Wprowadzanie dodatkowych opłat za usługę roamingu na terenie Unii Europejskiej jest tematem, który budzi ostatnio dużo emocji. Wszystko zaczęło się od tego, że Plus oraz Premium Mobile dostały zgodę od UKE na naliczanie dodatkowych opłat. Natomiast teraz Orange informuje swoich akcjonariuszy, że zamierza wystąpić do UKE z podobnym wnioskiem. Związane jest to ze znacznymi stratami operatora, które zostały spowodowane nawet 20 krotnym wzrostem korzystania w okresie wakacyjnym.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że Orange był pierwszym operatorem, który ogłosił wprowadzenie od 15 czerwca tego roku zasad Roaming Like at Home, czyli darmowego roamingu na terenie Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Cała sytuacja dotycząca wprowadzania RLAH w Polsce została porównana przez Prezesa UKE do filmu akcji. Najpierw wszyscy operatorzy zgodnie twierdzili, że zniesienie przez nich opłat za roaming w wyznaczonych krajach jest niemożliwe. Takiego samego zdania byli również przedstawiciele Orange. Jednak pomimo tych zapewnień, pomarańczowi szykowali nową ofertę, która zaskoczyła wszystkich. Pozostali operatorzy nie mieli innego wyjścia, jak tylko dostosować się do zasad gry narzuconych przez Orange. Skończyło się na tym, że wszyscy 4 główni dostawcy usług telefonii komórkowych wprowadzili zasadę RLAH.
Orange odnotowało ponad 70 mln zł strat wynikających ze zniesienia opłat roamingowych.
Orange może pochwalić się dobrymi wynikami finansowymi za 3 kwartał 2017 roku. Co prawda zysk netto w wysokości 28 mln zł jest o 24,3% niższy, niż rok temu. Jednak wynika to głównie z wprowadzenia usługi roamingu po cenach krajowych. Generalnie każdy z operatorów musiał się liczyć tutaj ze stratami. Usługi telekomunikacyjne w Polsce należą do jednych z najtańszych w Unii Europejskiej, a Polacy częściej wyjeżdżają za granicę, niż obcokrajowcy odwiedzają nasz kraj. Dlatego też wszystkie telekomy w rozliczeniach międzyoperatorskich wychodzą na minusie. Jednak musimy pamiętać również o tym, że zarówno Unia Europejska, jak i nasz regulator rynku telekomunikacyjnego (czyli UKE) dali operatorom mechanizm obronny chroniący przed zbyt dużymi stratami spowodowanymi przez osoby nadużywające roamingu. Jest to ostatnio słynna Polityka Uczciwego Korzystania, z której ostatnio skorzystał Plus.
Przy obecnych przepisach operator ma prawo naliczyć dodatkowe opłaty po 4 miesięcznym okresie obserwacji.
Przy wprowadzaniu RLAH każdy dobrze wiedział, że jest to eksperyment, który później zostanie zweryfikowany przez rynek. Niestety, nie każdy z nas dobrze korzystał z nowych przywilejów. Przykładowo, świadczą o tym ostatnio pojawiające się w sieci narzekania klientów sieci Plus, którzy dostali SMS-a informującego o nieprzestrzeganiu Polityki Uczciwego Korzystania z roamingu. W większości przypadków taką wiadomość dostały osoby, które przez ponad połowę 4 miesięcznego okresu obserwacyjnego były zalogowane w sieciach zagranicznych operatorów. Sugeruje to, że tacy klienci albo przebywają na stale za granicą, albo tam pracują. Drugim kryterium wybieranym przez operatora było częstsze korzystanie z jednej z usług (połączenia głosowe, wiadomości SMS lub Internet mobilny) za granicą, niż w kraju. Zatem osoby, które mogą zostać obciążone dodatkowymi kosztami, nie tylko przeważnie przebywają za granicą, ale również aktywnie korzystają z usług operatora.
Orange zamierza prosić UKE o skrócenie 4 miesięcznego okresu obserwacji.
Obecne zapisy regulaminów Orange pozwalają operatorowi na częściowe zredukowanie strat poniesionych przez wprowadzenie RLAH. Problem jednak jest taki, że telekomy dodatkowe opłaty mogą naliczać tylko co 4 miesiące. Nie wiadomo również, jaka byłaby reakcja klientów, którzy dostaliby SMS-a informującego o dodatkowych kosztach. Dlatego Orange zamierza wystąpić do UKE o zgodę na możliwość nałożenia dodatkowych opłat na wybranych klientów. Chodzi tutaj przede wszystkim o osoby, które mieszkają w okolicy zachodniej granicy kraju. Przykładem są tutaj abonenci, którzy nadużywają obecnych warunków, ponieważ mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech.
Zmiany, o których myśli Orange, nie dotkną większości klientów.
Należy pamiętać o tym, że zasady RLAH wprowadzone przez Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2015/2120 zostały obmyślone z myślą o europejczykach, którzy podróżują po Unii Europejskiej w celach wypoczynkowych oraz biznesowych. Przy czym od początku zaznaczano, że chodzi tutaj o podróże okresowe. Dlatego też Ci z Was, którzy korzystają z roamingu podczas wakacji oraz sporadycznych delegacji, nie powinni martwić się zmianami planowanymi przez operatorów. Całkiem możliwe, że śladem Orange pójdą również inne telekomy. Dlatego też internetowe pozwy rozżalonych klientów grożących zmianą dostawcy nie znajdą raczej uzasadnienia. Jednakże, jeżeli Orange wprowadzi zmiany w regulaminie, które skrócą 4 miesięczny okres obserwacji, to najprawdopodobniej da to klientom prawo do wypowiedzenia umowy. Dlatego też każdy operator, który uzyska od UKE zgodę na naliczanie dodatkowych opłat do usługi roamingu, na pewno rozważy wszystkie zalety oraz wady planowanych zmian.
Źródło: wyniki finansowe Orange Polska