6 czerwca miał miejsce ogólnoświatowy dzień protestów przeciwko sieciom 5G. Dlatego też z powodu napiętej sytuacji w Stanach Zjednoczonych oraz ostatnich podpaleń stacji bazowych firma Ericsson postanowiła wstrzymać na miniony weekend prace w terenie. Na szczęście obawy te nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. W ostatnich dniach nie ucierpiał w USA żaden maszt.
Ostatnio nasiliła się fala podpaleń stacji bazowych. Firmy telekomunikacyjne obawiają się nie tylko o kondycję swojej infrastruktury, ale również o zdrowie i życie pracowników, którzy pracują w terenie. Niestety w Europie odnotowaliśmy już kilka ataków na instalatorów infrastruktury telekomunikacyjnej. Dlatego też nikogo nie powinno zdziwić to, że Ericsson w obawie o zdrowie swoich pracowników zawiesił prace instalatorskie w weekend, w którym odbywały się protesty przeciwko sieciom 5G. Przy czym decyzja ta dotyczyła jedynie Stanów Zjednoczony i Kanady. Firma podjęła ją po tym, jak organizacja NATE: The Communications Infrastructure Contractors Association wydała oświadczenia ostrzegające przed planowanymi protestami. NATE zrzesza około 1000 firm z kilkunastu krajów, które wykonują prace na masztach i wieżach telekomunikacyjnych.
Protesty odbyły się bez uszczerbku na infrastrukturze 5G i 4G
Warto tutaj zaznaczyć, że osoby podpalające stacje bazowe 5G wybierają cele swoich ataków w dość przypadkowy sposób. Przeważnie są to obiekty, które nie mają nic wspólnego z siecią 5G. A tym bardziej nie są one wyposażone w charakterystyczne (tj. niepodłużne) anteny typu Massive MIMO. Oczywiście, z względu na to, że 5G może działać na starszej infrastrukturze antenowej, czasami zaatakowany maszt jest częścią sieci piątej generacji.
Według informacji zebranych przez redakcję z LightReading podczas ubiegłego weekendu w Stanach Zjednoczonych nie ucierpiała żadna stacja bazowa. Todd Schlekeway, dyrektor organizacji NATE, stwierdził, że weekendowe protesty były “głównie ciche i stosunkowo spokojne”. Z kolei przedstawiciele Ericssona i operatora Verizon potwierdzili, że podczas minionego weekendu nie odnotowali ani jednego incydentu.
Jeżeli chodzi o Polskę, to nieoficjalnie mówi się o 6 podpaleniach (czy też innych atakach) na stacje bazowe. Według danych zebranych przez GSMA w Europie mieliśmy już z ponad 140 atakami na infrastrukturę mobilną. Przy czym liczba ta nie uwzględnia ataków w Polsce.