Od wczoraj w całej Unii Europejskiej obowiązują zharmonizowane przepisy dotyczące przetwarzania danych osobowych osób fizycznych. W związku z czym większość firm musiała uaktualnić swoje regulaminy oraz poinformować użytkowników o wprowadzonych zmianach. Jednak mało kto spodziewał się, że RODO będzie miało również wpływ na sterowniki do kart graficznych. Okazało się jednak, że Nvidia w związku z nowymi przepisami musiała zrezygnować ze zbierania danych telemetrycznych.
Telemetria jest używana zarówno przez reklamodawców, jak i firmy chcące ciągle udoskonalać swoje produkty. Wiele osób mylnie uważa, że cały koncept polega na śledzeniu użytkowników oraz ich aktywności. Tak naprawdę kluczem do skutecznej telemetrii są algorytmy, które w taki sposób przetworzą zebrane dane, że nie pozwolą one na identyfikację konkretnego użytkownika. Jednocześnie kolekcjonowane informacje powinny być na tyle użyteczne, żeby pozwolić na scharakteryzowanie określonych grup użytkowników oraz ich preferencji. Przykładowo dane zbierane przez sterowniki Nvidii powinny opisywać konfiguracje sprzętowe użytkowników, czy też charakteryzować obciążenie generowane przez poszczególne gry oraz inne aplikacje. Jednak mogą one oprócz tego profilować klientów (tj. opisywać ich wiek czy też płeć), żeby marketingowcy mogli zaplanować skuteczniejsze kampanie reklamowe kart graficznych.
Sterowniki NVIDIA 397.93 WHQL nie posiadają opcji dotyczących „Experience Improvement Program”
W starszych sterownikach opcja ta może zostać wyłączona z poziomu menu. Czy oznacza to, że Nvidia faktycznie szpiegowała swoich klientów? Niekoniecznie. Przepisy wprowadzone przez RODO wymagają od firm jasnego określenia, jakie dane są zbierane przez świadczone usługi oraz do czego są one wykorzystywane. Informacje te są dostępne nie tylko dla klientów, ale również mogą je sprawdzić konkurenci. Być może Nvidia nie chciała zdradzać czego dotyczą zbierane dane telemetryczne, więc zdecydowała, że lepiej będzie z ich zrezygnować. Mogło być również tak, że opcja „Experience Improvement Program” nie została dostosowana do obowiązujących od wczoraj przepisów.
Jednak Nvidia nie rezygnuje z danych telemetrycznych. Nowe polityka prywatności firmy zakłada, że tego typu informacje będą kolekcjonowane na potrzeby usług GeForce Experience oraz GeForce NOW. Pierwsza z nich pomaga użytkom skonfigurować gry w taki sposób, żeby uzyskać jak największą wydajność oraz asystuje przy aktualizacji i instalacji aplikacji przydatnych graczom. Z kolei GeForce NOW pozwala na streaming gier, więc usługa do poprawnego działania potrzebuje informacji o regionie geograficznym użytkownika, szybkości połączenia internetowego, uruchamianych grach oraz informacji systemowych dotyczących procesora, karty graficznej oraz pamięci RAM.
Przykład ten pokazuje, że ogólne rozporządzenie o ochronie danych, czyli właśnie RODO, nie powinno być powodem do paniki. Nowe przepisy narzucają firmom przetwarzającym dane osobowe obowiązek wprowadzenia i przestrzegania przejrzystej polityki prywatności. Dzięki temu obywatele Unii Europejskiej dowiedzą się jakie informacje na ich temat są zbierane przez poszczególne podmioty oraz do czego są potrzebne.
Źródło: AnandTech