W sieci można znaleźć bardzo dużo opinii użytkowników skarżących się na negatywny wpływ aktualizacji na wydajność smartfona. Problem ten dotyczy zarówno użytkowników iPhone’ów, jak i urządzeń z Androidem. Sprawą zajął się włoski urząd ds. konkurencji, który stwierdził, że Apple oraz Samsung przyspieszali starzenie się produktów za pomocą aktualizacji oprogramowania. Na obie firmy została nałożona wielomilionowa kara.
Znam kilka osób, które nie aktualizują swoich smartfonów oraz zainstalowanych aplikacji. W pewnym stopniu rozumiem ich decyzję, ale jej nie popieram. W końcu niezaktualizowany smartfon to łakomy dla cyberprzestępców. Z drugiej strony obawy związane z negatywnym wpływem aktualizacji oprogramowania na wydajność urządzeń mobilnych są w pełni uzasadnione. Dobrym przykładem jest tutaj Apple, które specjalnie obniżało częstotliwość taktowania procesora iPhone’ów ze starymi bateriami. Zmiana ta miała być pokierowana dobrem użytkowników, jednak Apple przyznało się do błędu. Nowy iOS pozwala użytkownikom wyłączyć zaimplementowane ograniczenie. Jednak włoscy urzędnicy uznali to za celowe postarzanie produktu i nakazali Apple zapłacić grzywnę w wysokości 10 milionów euro. Z kolei Samsung został ukarany kwotą 5 milionów euro za domniemane spowalnianie Galaxy Note 4, który pojawił się w 2014 roku. Włosi wymierzyli karę na podstawie skarg pochodzących od klientów, a Samsung nie przedstawił podczas procesu dowodów, które zaprzeczałyby oskarżeniom.
Czy Samsung i Apple są winni?
Prawnicy Apple mogą mieć dość dużo pracy przy pisaniu odwołania. W końcu istnieją niebite dowody na to, że poszczególne aktualizacje systemu iOS ograniczały częstotliwość taktowania procesora. Z drugiej strony zabieg ten nie do końca był celowym postarzaniem produktu. W końcu Apple stosowało ten trik po to, żeby starsze iPhone’y (tj. egzemplarze z zużytymi bateriami) nie rozładowywały się w nieoczekiwanych momentach. Dlatego Apple może jeszcze odwołać się od stawianych zarzutów. Jak na razie sprawa nie została skomentowana przez giganta z Cupertino.
Sprawa Samsunga wygląda zupełnie inaczej. Tutaj zarzuty dotyczą skarg klientów, którzy zaktualizowali oprogramowanie w Galaxy Note 4. Wszyscy dobrze wiemy, że nowe wersje Androida mają wyższe wymagania sprzętowe oraz posiadają nowe funkcjonalności, które najzwyczajniej świecie potrzebują mocniejszego sprzętu. Dlatego producenci smartfonów muszą dość ostrożnie podchodzić do kwestii dostosowywania nowych wersji Androida do starszych urządzeń. Samsung ewidentnie nie zgadza się z zarzutami postawionymi przez włoski urząd ds. konkurencji. Koreański producent smartfonów zamierza odwołać się od nałożonej kary.
Satysfakcja konsumentów jest dla nas najważniejsza i zawsze staramy się zapewnić najlepsze wrażenia z użytkowania naszych urządzeń. Firma Samsung nie udostępniła żadnej aktualizacji systemu, która obniżałaby wydajność Galaxy Note 4. Jesteśmy zawiedzeni decyzją Włoskiego Urzędu ds. Konkurencji i podejmiemy niezbędne kroki, by się od niej odwołać.
Biuro prasowe Samsung Electronics
Źródło: Reuters