Niemożliwe staje się jednak możliwe. W momencie, gdy takie info dotarło do mnie nie byłam w stanie na początku uwierzyć w taką kolej rzeczy. Później przemówił jednak rozsądek i fakt, że w wielkich firmach pracują także rozsądni ludzie i może powoli zaczynają rozumieć rynek IT. Jest to już oficjalna informacja i dlatego można się nią rozkoszować. Niedługo możemy się doczekać smartfona od Blackberry z systemem od Google.
Zaskoczenie? Mnie cieszy to o tyle, że jestem wielką fanką QWERTY i niestety, na tę chwilę nie jestem w stanie kupić nowego telefonu z tą funkcją i Androidem, bez którego nie wyobrażam sobie pracy na urządzeniu mobilnym. Ale przejdźmy do rzeczy. Jeszcze kilka lat temu firma nazywając się wówczas Research in Motion była jednym z najważniejszych graczy na rynku urządzeń mobilnym. Każdy chciał mieć “jeżynkę” i wodził za nią oczami. Niestety, panowie od Androida i iOS roznieśli tego owocka na pyszny, aczkolwiek jednak koktajl. Mówiąc bardziej dosadnie, zdeklasowali konkurencję! Android i iOS bardziej trafiały w gusta użytkowników i BlackBerry, już nawet po zmianie nazwy poszedł na drugi plan. W tej chwili “jeżynka” bardziej celuje w klientów korporacyjnych, ale jak donosi Business Insider następne urządzenie od BB ma być już wyposażone w Androida. Mam swoistą nadzieję, że urządzenia te zostaną przy QWERTY i będę mogła znaleźć coś dla siebie.