Trzeba przyznać, że Flash jest jedną z najbardziej znienawidzonych przez użytkowników technologii. Wielu życzyło jej rychłej i szybkiej śmierci i nie mogło się doczekać końca. Mamy dla Was dobre wieści – Adobe ubija Flasha!
Do tragicznego końca tej straszliwej technologii dojdzie w styczniu 2016 roku, czyli już niedługo. Obstawiam, że co więksi fanatycy to zamiast pić szampana na Sylwestra to będą pić za uwalenie Flasha. Jednakże Flash to nie tylko wtyczka w przeglądarkach, która dała się we znaki już nie jednemu. To także narzędzie siedzące w Creative Cloud. Pozwala na tworzenie elementów, animacji oraz aplikacji bazujących właśnie na tej technologii. Na szczęście samo narzędzie dedykowane do tworzenia animacji Flash, czyli Adobe Flash Professional świetnie przestawiło się na zabawę z HTML5 i WebGL. I dobrze. Co jeszcze ciekawsze, z końcem Flasha samo narzędzie też zmieni nazwę i od tej pory będzie je znać jako Adobe Animate CC. Jak widać Adobe próbuje zatrzeć wszystkie nieprzyjemne ślady związane z nieudaną wtyczką. To, co zapowiedział Adobe jeszcze to fakt, iż mimo całej też wielkiej zmiany sam format SWF będzie dalej obsługiwany.
Jak wygląda reakcja samych przeglądarek na tę informację? Niby w przypadku Chrome, Flash jest z nim mocno zintegrowany, ale zauważyliśmy, że już zdarzają się próby blokowania niechcianych aplikacji opierających się na Flash, a takowych o dziwo jest jeszcze niesamowicie dużo. Najwięcej jest ich na rynku reklamowych i to chyba ten element najbardziej frustrował użytkowników. Nic nie psuje humoru z rana, jak brak kawy i niechcące się zamknąć okienko Flash z reklamą na cały ekran przeglądarki, które dodatkowo nie daje się zamknąć. Drugi nurt, gdzie Flash radzi sobie dobrze to gry przeglądarkowe i to nawet te, w które bawią się ludzie na Facebooku. Sami zainteresowani muszą teraz zmotywować stajnię “Mareczka Zuckerberga” do istotnych zmian w tej kwestii.
Na rynku jest już dużo technologii, które z powodzeniem mogą zastąpić Flash i radzić sobie całkiem nieźle. Nie ma sensu trzymanie gnijącego trupa w szafie, bo zacznie się rozkładać i narobić problemów, pomijając już odór, jaki rozsiewa. Flash nie cieszy się popularnością, chyba, że w kręgach 6+ gdzie dzieci grają w gierki z przeglądarki o ubieraniu lalki Barbie, ale i ich można zadowolić czymś innym. Dla nich ważne, aby była gra, nie ważne w jakiej technologii, a ta może być zdecydowanie lepsza od obecnej.