Świat nowych technologii przypomina czasami rozgrywkę polityczną, w której to więksi gracze wchłaniają w swoje szeregi “rywali”. Mowa tutaj oczywiście o chętnie komentowanych przejęciach. Tak się złożyło, że w zeszłym tygodniu słyszeliśmy o dość wielu transakcjach, które mają umocnić pozycję liderów rynku IT. Na początek przyjrzyjmy się może dość ciekawemu zabiegowi firmy IBM, która specjalizuje się w produkcji i sprzedaży serwerów.
IBM kupił Red Hata za 34 mld dolarów
Kilka dni temu byliśmy światkami jednego z większych przejęć na rynku IT. IBM postanowił wkroczyć na rynek oprogramowania, rozwiązań chmurowych i usług subskrypcyjnych. Jednak “big blue” nie zamierza rozwijać w tym celu nowych produktów od podstaw. Całe zaplecze będzie pochodzić od znanej dystrybucji Linuxa, jakim jest Red Hat. Warto tutaj dodać, że IBM sięgnął dość głęboko do kieszeni. Gigant zapłaci za każdą akcję Red Hata 190 dolarów, czyli 63% więcej niż wynosiła cena akcji podczas piątkowego zamknięcia giełdy. Transakcja zostanie zakończona w drugiej połowie przyszłego roku. Przy czym IBM nie zamierza znacząco ingerować w strukturę kupionego podmiotu. Dyrektorem Red Hata dalej będzie Jim Whitehurst. Nie zmieni się również zespół wspomagających go menadżerów.
GitHub należy już do Microsoftu
Nat Friedman (nowy CEO GitHuba) poinformował, że proces przejęcia przez Microsoft został zakończony. Było to możliwe dzięki pozytywnej opinii Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że transakcja ta nie zaburzy konkurencji na rynku. Microsoft wydał na GitHuba 7,5 miliarda dolarów. Jednak nie zamierza zaburzać wypracowanej przez lata filozofii. GitHub dalej będzie działać niezależnie jako społeczność i deweloperzy nie utracą dostępu do swojej ulubionej platformy. Przy czym nowe szefostwo zamierza dość znacznie rozwinąć ten serwis. Przede wszystkim GitHub ma stać się najlepszym miejscem dla produktywnych zespołów i społeczności. Ma poprawić się dostępność usługi oraz zostanie zwiększona jej niezawodność, wydajność oraz bezpieczeństwo.
Samsung kupuje startup, żeby wzmocnić swoją pozycję na rynku 5G
Wielkie plany wymagają wielkich inwestycji. Samsung dość dobrze radzi sobie na rynku smartfonów, ale obszar sieci telekomunikacyjnych i stacji bazowych jest dla Koreańczyków w miarę świeżym tematem. Co prawda Samsung ma na swoim udane testy związane z praktycznymi zastosowaniami 5G. Jednak pilotaż z użyciem kilku stacji bazowych dość znacznie odbiega od tego, co będzie się działo w docelowej sieci. Dlatego Samsung zdecydował się na zakup hiszpańskiego startupu Zhilabs za 22 miliardy dolarów. Mamy tutaj do czynienia z przejęciem firmy, która specjalizuje się w analizie pracy sieci telekomunikacyjnych. Dzięki temu Samsung umocni swoją pozycję przy wdrażaniu 5G oraz rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Firma Zhilabs będzie działać niezależnie, ale pod nadzorem Samsunga.
Vodafone uruchomił 5G w komercyjnej dzielnicy Manchesteru
Brytyjczycy mogą liczyć na dość szybkie uruchomienie sieci 5G. Vodafone UK już testuje nową technologię w komercyjnych zastosowaniach. Pierwsza stacja bazowa została uruchomiona w biznesowej dzielnicy Manchesteru: MediaCity. Mówimy tutaj o obszarze 200 akrów, na którym działa ponad 200 firm. Uruchomiony nadajnik 5G jest zgodny ze specyfikacją 5G NR i posiada antenę Massive MIMO. Testy prowadzone są w paśmie 3,4 GHz. Częstotliwości te zostały zarezerwowane przez Vodafone podczas aukcji widma, która odbyła się na początku tego roku. Kolejnymi miastami, w których zostanie uruchomione 5G, są Birmingham, Bristol, Cardiff, Glasgow, Liverpool i Londyn.
Mozilla zaczyna współpracę z ProtonVPN
Czy usługi VPN staną się niedługo standardem dla przeglądarek internetowych? Opera już od dłuższego czasu oferuje darmowego VPNa, który zwiększa prywatność użytkowników podczas stron internetowych. Z kolei fundacja Mozilla zamierza zintegrować usługę ProtonVPN z przeglądarką Firefox. Niestety będzie to płatna usługa. Współpraca ma polegać na tym, że użytkownik korzystający z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi oraz przeglądający nieszyfrowane strony internetowe, będzie informowany o możliwości skorzystania z VPN-a. ProtonVPN będzie oferowany za 10 dolarów miesięcznie. Nie zapowiada się, żeby był dostępny darmowy okres próbny. Jednak pojawiła się informacja dotycząca gwarancji zwrotu pieniędzy. Niestety nie wiemy, co dokładnie dostaniemy w zamian za wspomniany abonament.
Follow JC Go!, czyli chrześcijańska wersja Pokemon Go
Pokemon Go pokazało całemu światu potencjał gier opartych o rozszerzoną rzeczywistość. Zespół Niantic Labs przez lata pracował nad zbudowaniem obszernej bazy danych, która pozwoli im połączyć prostą grę z otaczającym nas światem. Dlatego jakiś czas później pojawiły się nowe tytuły bazujące na podobnym pomyśle. Należy do nich również gra Follow JC Go! (Podążaj za Jezusem Chrystusem), która powstała z myślą o zbliżających się Światowych Dniach Młodzieży. Polega ona na przemierzaniu świata oraz “kolekcjonowaniu” napotkanych świętych i innych postaci biblijnych. Jednak nie będziemy ich łapać w Pokeballe. Zamiast tego będziemy musieli rozwiązać quiz. Jak nam się uda, to dana postać dołączy do naszego e-teamu (e jak ewangelia). Dodatkowo gra będzie zachęcać graczy do odwiedzenia pobliskich kościołów. Natomiast przy przechodzeniu obok szpitala, gracz zostanie poproszony o modlitwę za chorych. Za przygotowanie Follow JC Go! odpowiada fundacja Ramon Pane. W projekt zaangażowano 43 osoby. Prace rozpoczęły się w sierpniu 2016 roku (tj. miesiąc po premierze Pokemon Go) i zajęły ponad 32 tysiące godzin. Na stworzenie gry wydano 500 tysięcy dolarów pochodzących od darczyńców i sponsorów.