Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował pierwsze dane dotyczące wpływu pandemii koronawirusa na obciążenie polskich sieci telekomunikacyjnych. Regulator podzielił się z wykresami pokazujące wzrosty w natężeniu połączeń głosowych oraz transmisji danych w sieciach mobilnych i stacjonarnych. Wynoszą one od 30% do nawet 140%.
Epidemia COVID-19 i związane z nią obostrzenia przełożyły się na wzmożony ruch w sieciach telekomunikacyjnych. Zwiększone zapotrzebowanie na usługi głosowe oraz transmisję danych wynika przede wszystkim z dość popularnej telepracy, oraz zamknięcia szkół i uczelni, co przełożyło się na rozpoczęcia zdalnego nauczania. Niektórzy obawiali się, że sytuacja ta spowoduje zapchanie się Internetu. Jednak, na szczęście, tak się nie stało. Co prawda Internet mobilny w Polsce spowolnił, ale sytuacja jest opanowana.
Zmiany w obciążeniu polskich sieci telekomunikacyjnych
Urząd Komunikacji Elektronicznej opublikował 4 slajdy podsumowujące zmiany, jakie zaszły w ostatnich tygodniach. Na poniższych wykresach możecie zobaczyć, jak w ostatnich tygodniach wzrosło natężenie ruchu zarówno w sieciach mobilnych i stacjonarnych. Pokazane dane odnoszą się do okresu referencyjnego, którym są pierwsze dwa miesiące tego roku.
W przypadku połączeń głosowych mamy do czynienia z wzrostami od 40% do 90% w zależności od dnia. Przy czym podobne zmiany dotyczą wszystkich godzin.
Wzrosty związane z całkowitym ruchem sieciowym wahały się pomiędzy 20%, a nawet 140%. Przy czym największe zmiany w obciążeniu sieci zauważyli operatorzy sieci stacjonarnych. Z kolei ruch w sieciach mobilnych wzrósł o około 50%.
Dane rozbite na poszczególne pory dnia pokazują, że największe zmiany zachodziły w godzinach roboczych, tj. pomiędzy godz. 8:00 i 16:00. Z kolei w godzinach późno-popołudniowych wieczornych, tj. od 17:00 do 23:00, ruch zarówno w sieciach mobilnych, jak i stacjonarnych wzrósł o około 35%.
Źródło: UKE