Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie podobają się reklamy usług telekomunikacyjnych, w których atrakcyjna cena jest uzależniona od dodatkowych zgód. Chodzi tutaj o oferty z rabatami za e-faktury oraz otrzymywanie komunikatów marketingowych. Dlatego UOKiK wystosował do polskich operatorów list, w którym prosi o przejrzyste prezentowanie cen reklamowanych usług.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwraca uwagę na to, że cena jest jednym z bardziej istotnych kryteriów, jakimi kierują się klienci przy wyborze usług telekomunikacyjnych. W praktyce informacje o najważniejszych parametrach konkretnej oferty (tj. cenie, prędkości, dostępności pakietów) czerpiemy z reklam i internetu. Dlatego też UOKiK dba o to, żeby przekaz marketingowy operatorów nie wprowadzał potencjalnych klientów w błąd. Tym razem Urząd ma uwagi do bardzo powszechnej praktyki, która polega na podawaniu w reklamie ceny po uwzględnieniu rabatów. Owe rabaty są naliczane po udzieleniu zgody na marketing, otrzymywanie faktury w formie elektronicznej, a w niektórych przypadkach jest on uzależniony od terminowych płatności. Oczywiście informacje te są umieszczane w reklamach, ale często są one nieczytelne i widoczne przez krótki czas. Zdaniem UOKiK przeciętny konsument nie jest w stanie ich przeczytać. Dochodzi nawet do tego, że nie wszyscy konsultanci udzielają rzetelnych informacji o wspomnianych rabatach.
UOKiK daje czas operatorom na zmianę stosowanych praktyk do 31 grudnia tego roku
UOKiK uważa, że operatorzy powinni w reklamach podawać podstawową cenę danej usługi.
“Konsument powinien już w przekazie marketingowym otrzymywać jasną i czytelną informację o cenie. Musi być świadomy warunków usługi, bez konieczności szukania informacji, dlatego przedsiębiorcy telekomunikacyjni powinni prezentować ceny podstawowe. Jeśli będą podawali również cenę po rabacie, powinni jasno o tym poinformować” – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Urząd wychodzi z założenia, że rabaty z tytułu udzielenia zgody marketingowej i zgody na e-fakturę nie wynikają z istoty konkretnej oferty, a są uzależnione od woli konsumenta. Nie każdy klient musi się na to zgodzić. Dlatego też prezentowanie w reklamach zaniżonych opłat abonamentowych może wprowadzać konsumentów w błąd.
W przypadku uzależnienia naliczanych rabatów od terminowości opłat UOKiK uważa, że mamy do czynienia w rzeczywistości z karami umownymi. Dodatkowo wysokość takiego rabatu przekracza wysokość odsetek maksymalnych. Według Urzędu taki model przyznawania rabatu jest niedopuszczalny.
Prezes UOKiK wysłał list w tej sprawie do 10 firm telekomunikacyjnych:
- Cyfrowy Polsat,
- ITI Neovision (platforma Canal+),
- Multimedia Polska,
- Netia,
- Orange,
- P4 (sieć Play),
- Polkomtel (sieć Plus),
- T-Mobile,
- UPC,
- Vectra.
Tym samym dał im czas do 31 grudnia 2019 roku na dostosowanie się do zaleceń. Z pełną treścią stanowiska UOKiK możecie zapoznać się pod tym adresem.
Źródło: UOKiK