Jeszcze niedawno fani Samsungów cieszyli się premierą nowego flagowca tej marki, czyli smartfonem Samsung Galaxy Note 7. Okazuje się, że Ci, co go kupili, nie nacieszyli się nim jednak zbyt długo.
Problem polega na tym, że Galaxy Note 7 lubi sobie eksplodować w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jest niewielka ilość egzemplarzy, która ma defekt fabryczny, który może prowadzić zarówno do samozapłonu, jak i wybuchu.
Samsung nie chce ryzykować poranienia klientów i musi zmierzyć się niestety z marketingową rzeczywistością.
[vlikebox]
Do sieci co chwila trafiają zdjęcia uszkodzonych smartfonów, a także opinie poszkodowanych internautów. Telefon jest na rynku od kilku dni, a już mocno zdążył namieszać. Na dodatek jest to przecież telefon za nie małe pieniądze. Jest to wydatek rzędu 4 tysięcy złotych. Nie dziwota, że klienci są wściekli, że sprzęt za takie pieniądze sprawia takie problemy. Czy Samsung wezwie klientów do zwrotu sprzętu — tego nie wiadomo? Na razie firma nie chce robić szumu, bo sprawa musi być o wiele bardziej zbadana. Najprawdopodobniej, firma może wezwać swoich klientów do zwrotu sprzętu. Jest jednak pewne szczęście w nieszczęściu. Sprzęt nie jest jeszcze dostępny w dużej liczbie krajów, koszty zwrotu mogą być przez to mniejsze.
[vlikebox]