Huawei do tej pory korzystał w swoich smartfonach z autorskich procesorów i układów łączności. Jednak chiński gigant został odcięty od producenta tych rozwiązań. Dlatego też Qualcomm, największy obecnie projektant i producent chipów dla urządzeń mobilnych, wystąpił do Departamentu Handlu USA z wnioskiem o zgodę na handel z Huawei. Jednak nie oznacza to, że najnowsze procesory znajdą się w kolejnych flagowcach z serii Mate.
Stany Zjednoczone wprowadziły w tym roku restrykcje, które odcięły Huawei od wielu kluczowych dostawców. Wynikają one z sankcji, które zakazują sprzedaży wszelkich rozwiązań wytworzonych z użyciem amerykańskiej technologii. Idealnym przykładem skutków takiego obrotu spraw jest zakończenie współpracy z tajwańską firmą TSMC, która do tej pory produkowała procesory z rodziny Kirin. Co prawda firma ta dostała niecały miesiąc zgodę na wznowienie współpracy. Jednak wydana licencja ma zapis, który wprowadza istotne ograniczenie. Mowa w nim w tzw. dojrzałej technologii. W praktyce oznacza to, że TSMC może sprzedawać Huawei tylko i wyłącznie układy scalone w technologii 28 nm. Dlatego też Huawei nie ma skąd pozyskać najnowszych procesorów z serii Kirin. Rozwiązaniem tego problemu może być współpraca z Qualcommem. Jednak Departament Handlu Stanów Zjednoczony jest znany z dość dużej ostrożności przy wydawaniu pozwoleń na handel z Huawei.
Qualcomm może dostać zgodę na handel z Huawei, ale będzie ona ograniczona
Steven Mollenkopf, dyrektor generalny Qualcomma, podczas prezentacji wyników finansowych zdradził, że jego firma wystąpiła z podaniem o udzielenie licencji na handel z Huawei. Teoretycznie oznacza to, że kolejne smartfony chińskiego giganta mogą być wyposażone w procesory z rodziny Snapdragon. Z rozwiązań tych korzystają również inni znani chińscy producenci (m.in. Xiaomi i Oppo). Jeżeli tak się stanie, to będziemy mieli już pełny obraz w sprawie podejścia amerykańskich polityków do Huawei.
Departament Handlu Stanów Zjednoczonych wydał już pozwolenia na handel z Huawei dla wielu amerykańskich firm. Ostatnio pojawiły się również pierwsze informacje, że na podobne zgody mogą liczyć również zagraniczne przedsiębiorstwa. Jednym z nich jest koreański Samsung, który może sprzedawać Huawei wytworzone z użyciem amerykańskiej technologii wyświetlacze. Okazuje się bowiem, że Departament Handlu pozwala na dostarczanie chińskiemu gigantowi tych rozwiązań, które nie mają nic wspólnego z technologią 5G. I tutaj pojawia się kolejny problem.
Qualcomm jest obecnie wiodącym producentem modemów 5G. Tak samo niektóre procesory mobilne z serii Snapdragon posiadają zintegrowany moduł komunikacyjny z wsparciem dla sieci piątej generacji. Dlatego też pozwolenie na współpracę może zawierać ograniczenia dotyczące tego typu układów. Równie dobrze Departament Handlu może pozwolić na dostawy chipów dla smartfonów i zabronić współpracy w zakresie rozwiązań dla stacji bazowych. Jeśli tak się stanie, to będzie to oznaczać, że Amerykanie nie mają nic przeciwko chińskim smartfonom, a zależy im jedynie na wykluczeniu Huawei z rynku dostawców sprzętu telekomunikacyjnego, z którego korzystają operatorzy.