Pokemon Sword & Shield: The Isle Amor miało premierę w czerwcu tego roku. Tak jak obiecano, do końca roku miało pojawić, pojawić się jeszcze jedno DLC do gry Pokemon na konsolę Nintendo Switch. Pokemony cieszą się od jakiegoś czasu szczególnie dużym zainteresowaniem. Tym bardziej że firma odpowiedzialna za dystrybucje gry daje fanom coraz to nowsze ciekawostki. Ekosystem Pokemon rozrósł się na tyle, że ciężko jest narzekać. A dodatki, które pojawiają się na czasie, są fantastyczne.
Wiele użytkowników od dawna czekało na premierę kolejnego DLC do Pokemonów. Wiele osób zdawało sobie sprawę, że pojawienie się dodatku może się opóźnić ze względu na epidemię. Nintendo jednak stanęło na wysokości zadania i zapowiedziało premierę kolejnego dodatku do Sword & Shield. Co więcej, ma się też pojawić pewna funkcjonalność, na którą gracze czekają już od dawna.
Drugi z dodatków do Pokemon Sword & Shield po The Isle of Armor o tytule The Crown Tundra został zapowiedziany już dawno temu.
Kiedy pojawiła się informacja o dwóch nowych DLC do Sword & Shield, to zamawiając DLC, od razu kupowaliśmy dwa tytuły: The Isle of Armor i The Crown Tundra. Pierwszy z nich miał premierę w czerwcu. Czekaliśmy teraz na kolejny dodatek. Długo nie było wiadomo, kiedy wyjdzie nowe DLC. Zdawkowo zostaliśmy poinformowani, że pojawi się do końca tego roku, ale to też nie było pewne. W końcu Nintendo uchyliło rąbka tajemnicy. W sieci pojawiła się informacja, że The Crown Tundra pojawi się w październiku tego roku. Dokładna data premiery dodatku, w który będą mogli zagrać wszyscy posiadacze Expansiona to 22 października! Oczywiście, kolejny dodatek to też nowe postacie w regionie Galar.
W Pokemon Sword & Shield zagości tym razem tajemniczy Peony.
Oczywiście, w ramach kolejnego DLC będzie można pobawić się na nowych Max Raidach. Najciekawsze jest pewnie to, że w grze pojawią się kolejne Legendarne Pokemony. To chyba moment, na który czekają wszyscy fani. W sieci krążą plotki o pojawieniu się galariańskich wersji ptaków z Kanto, czyli Zapdosa, Moltresa oraz Articuno. To byłaby fantastyczna sprawa! Osoby, które znają Pokemony od pierwszej części, na pewno mają sentyment do pierwszych Legend. Oczywiście, to jeszcze nie koniec niespodzianek, które dostaniemy wraz z nowym DLC. Jeżeli jeszcze nie kupiliście wersji Sword & Shield, to od dnia 6 listopada będziecie mogli nabyć paczkę zbiorczą. Znajdziecie w niej podstawową wersję i oba nowe DLC. Dla kolekcjonerów będzie opcja zdobycia specjalnych wariantów Pikachu w różnych czapkach. Będzie to możliwe poprzez wpisanie kodów, z których pierwszym jest P1KACHUGET.
Pokemon Sword & Shield DLC II to nie jedyna nowość w ekosystemie Ninetendo.
Oprócz pierwszych konkretnych informacji o dodatku firma Nintendo podczas konferencji pokazała inną funkcjonalność (na którą gracze czekali od dawna z niecierpliwością). Gigant zapowiedział oficjalną integrację Pokemon GO z usługą Pokemon Home. Myślę, że fani tytułów w tym momencie zacierają ręce. Przenoszenie Pokemonów z wersji GO do Sword & Shield poprzez użycie Let’s Go było… co najmniej uciążliwe. Na dodatek, można było wysłać tylko wybrane stworki. Na tę chwilę, w ramach usługi Pokemon Home już teraz można przechowywać w chmurze Pokemony z gier na konsole Nintendo. Można też składować wybrane stworki złapane w Pokemon GO z regionów Kanto i Alola. Transfer będzie działał tylko w jedną stronę: z Pokemon GO do Pokemon Home. Gracze otrzymają też Melmetala zdolnego do zmiany formy na Gigantamax.
Pokemon Sword & Shield to jeden z najbardziej obleganych tytułów na Nintendo Switch.
Nowe DLC ma dostarczyć userom kolejną porcję przygód. Na początku wzmiankowany wyżej Peony wyznaczy cię na przywódcę swojego zespołu eksploracyjnego w Crown Tundra. Otrzymasz zadanie zbadania zakamarków tej zamarzniętej krainy — w tym głębin Pokémon Den, coś, co do tej pory mogłeś zobaczyć tylko podczas Max Raid Battles! Dodatek prezentuje się naprawdę ciekawie, ale tak naprawdę dowiemy się wszystkiego, kiedy pojawi się na naszych konsolach. Na premierę musimy poczekać do 22 października. Szczerze powiedziawszy, nie mogę się doczekać premiery. Nie wszystko w The Isle Amor mi się podobało — to fakt, ale dodatek ogólnie wypadł zadowalająco. Mam nadzieję, że kolejne DLC również przypadnie graczom do gustu. Może nawet Nintendo pokusi się o jeszcze jakiś dodatek. W końcu (zapewne) nowe DLC nie uzupełni Pokadexu w 100%. A może jednak?! Dowiemy się już za kilka tygodni.
Źródło: https://swordshield.pokemon.com/en-us/