Jakie domeny kupuje się w naszym kraju? Przeważnie mają koncówkę “.pl”, “.com”. a ostatecznie “.eu”. Nie często można spotkać serwisy obdarowane tzw. domenami nTLD. Ciekawe jest to, że jednak za granicą domeny tego typu cieszą się wielką popularnością. Pod koniec poprzedniego miesiąca w pozostałych krajach zarejestrowano około 8,6 mln nowych domen. Nie ukrywając to ich liczba stale rośnie. Skąd u nas taki ciemnogród?
Sieć rozwija się coraz szybciej i niejednokrotnie zdarzyło się tak, także i mnie, że przy próbie postawienia jakiegoś serwisu i zarejestrowania domeny okazywało się, że taki rekord już istnieje. Właśnie na takie potrzeby wprowadzono domeny nTDL. Domeny te mogą na przykład pokazywać charakter usługi: “.mobile“, “.taxi“, “.cafe” i tak dalej.
Firma hostingowa Zendbox.pl postanowiła sprawdzić, jak domeny nTDL mają się w naszym kraju. Okazało się, że 93% badanych internautów przyznało, że nie korzysta z nowych domen w ogóle. Jest to o tyle dziwne, że nTDL daje tak naprawdę większe możliwości dotarcia do usera i przekazania mu usługi. Domeny te mają niesamowicie duży potencjał marketingowy, z którego w naszym kraju nikt nie chce czerpać. Lubi je też Google. Uzyskują one wyższą pozycję w wyszukiwarce oraz, co jest bardzo ciekawe niższe koszty w programie AdWords. Polski rynek nie widzi potencjału, który płynie z używania takich domen i zastanawiamy się, kto pierwszy załapie zajawkę. Na razie jednak okazuje się, że nasi rodowici przedsiębiorcy nieodparcie lubują się w końcówce “.pl“.
Czekamy. Może niedługo okaże się, że rynek zmieni kierunek. Tylko oby szybko, bo okaże się, że będziemy je lubić, jak już nie będą popularne.