Zima nadchodzi. Drogowcy szykują się do odśnieżania dróg, a operatorzy szykują swoje sieci na przyjęcie większego ruchu spowodowanego przerwą świąteczną. Dostawcy internetu stacjonarnego prowadzący w naszych rankingach mogą być zadowoleni z kolejnego stabilnego miesiąca. Jednak zmiany nastąpiły w zestawieniach operatorów mobilnych.
W rankingu ogólnym bez zmian, prowadzi INEA
Sytuacja w czołówce operatorów stacjonarnych jest dość stabilna. Miesiąc temu niewielkie zmiany w wynikach osiągniętych przez klientów poszczególnych operatorów przełożyły się na zmiany w klasyfikacji. W tym miesiącu sytuacja się nie zmieniła. Jednak w końcu pierwszy z operatorów przekroczył kolejną granicę, jaką było 70 Mbit/s. Jest nim INEA, gratulujemy.
Czołówka rankingu Wi-Fi cały czas pozostaje bez zmian
Od kilku miesięcy praktycznie nic się nie zmienia w rankingu sieci Wi-Fi, który zestawiany jest na podstawie pomiarów wykonanych za pomocą naszej aplikacji mobilnej. Widać tutaj wyraźnie, że wąskim gardłem nie są łącza operatorów, a routery Wi-Fi oraz używane smartfony. Sytuacja ta poprawi się, kiedy w naszych domach pojawi się więcej sprzętu obsługującego standard 802.11ac.
T-Mobile prowadzi w rankingu operatorów mobilnych
W tym miesiącu również nie widzimy zmian w czołówce rankingu mieszanego 3G/LTE operatorów mobilnych. T-Mobile dalej prowadzi, a Orange utrzymuje się na drugiej pozycji. Jednak mamy do czynienia z dość ciekawą zamianą miejsc pomiędzy Plusem oraz Playem. Klienci fioletowego operatora uzyskiwali w minionym miesiącu wyniki zbliżone do poprzedniego okresu. Jednak klienci Plusa mogli zaobserwować spowolnienie sieci. Dość znacznie pogorszyła się zarówno średnia prędkość pobieranych danych, jak i wzrosły opóźnienia.
Ranking LTE wygląda podobnie do zestawienia mieszanego 3G/LTE
Tutaj również prowadzi T-Mobile, a dalej mamy Orange, Playa oraz Plusa. Roszada na trzecim i czwartym miejscu wynika z gorszych wyników klientów sieci Plus. Tak samo, jak w rankingu mieszanym sieci mobilnych, również w przypadku LTE Plus zaliczył spadek z powodu obniżenia średniej prędkości pobierania danych oraz wzrostu opóźnień.