Wbrew temu, co głoszą antykomórkowcy, wprowadzenie sieci 5G nie oznacza konieczności wymiany smartfonów na nowe. Dzieje się to m.in. dlatego, że operatorzy zdają sobie sprawę z niskiego udziału urządzeń 5G na rynku. Dlatego też nowa technologia jest uruchamiana bez szkody dla starszych rozwiązań. Pomimo tego Polacy i tak z wielką chęcią kupują smartfony 5G. I wcale nie muszą tego robić z myślą o korzystaniu z sieci piątej generacji.
Rynek urządzeń mobilnych oraz sprzętu infrastrukturalnego skupia się obecnie na 5G. Już jakiś czas temu można było zauważyć trend związany z pozornym zaprzestaniem rozwoju technologii LTE Advanced Pro. W 2018 roku Qualcomm ogłosił premierę modemu Snapdragon X24, który oferuje maksymalną prędkość pobierania danych na poziomie 2 Gb/s. Jednak, żeby osiągnąć taki wynik, operatorzy musieliby dysponować licznymi zasobami radiowymi. Dodatkowo potrzebowaliby wesprzeć się wdrożeniem LTE na nielicencjonowanych częstotliwościach, które są współdzielone z sieciami Wi-Fi. Po upływie niecałych dwóch lat okazało się, że dużo większym zainteresowaniem cieszy się 5G. Pierwsza generacja modemów 5G była co prawda ciekawostką. Jednak obecnie wygląda to zupełnie inaczej. Nie dość, że praktycznie każdy topowy chipset posiada modem, który obsługuje sieć piątej generacji, to jeszcze podobne funkcje oferują ich budżetowe odpowiedniki. Dzięki temu tani smartfon 5G może kosztować niecały 1 tys. zł. Z kolei Apple zdecydowało się na instalację modemu 5G w każdym wariancie iPhone 12.
W T-Mobile co czwarty sprzedawany smartfon obsługuje 5G
Rosnąca popularność smartfonów 5G wynika z kilku czynników. Po pierwsze konsumenci na każdym kroku słyszą o “magicznym” 5G, które ma zrewolucjonizować przyszłość. Fani nowinek technicznych mogą kierować się potrzebą posiadania urządzeń, które są na tę przyszłość już gotowe. Jednak większość osób nie zwraca zbyt dużej uwagi na możliwości modułów komunikacji bezprzewodowej. Część z nich chce po prostu kupić najlepszego smartfona, jaki jest dostępny. Wybierają zatem modele, które robią dobrej jakości zdjęcia oraz wyposażone są w szybki proces i duży przejrzysty wyświetlacz. Tak się składa, że niemalże każdy flagowiec, który jest obecny na rynku, obsługuje 5G. Z kolei urządzenia LTE posiadają komponenty, które pochodzą z zapasów magazynowych i zadebiutowały na rynku ponad rok temu.
Analitycy z IDC szacują, że jeszcze w tym roku udział urządzeń 5G wzrośnie do 40%. Tymczasem przedstawiciele T-Mobile Polska poinformowali, że już dzisiaj w ich sieci sprzedaży współczynnik ten wynosi 25%. Jest to ważne nie tylko z perspektywy nadchodzącej aukcji na nowe częstotliwości z pasma pojemnościowego 3,6 GHz. Każdy modem 5G posiada również wysokiej kategorii modem LTE. Dzięki temu osoby, które kupią smartfon 5G, skorzystają z pełnych prędkości oferowanych przez sieci LTE Advanced polskich operatorów.
Urządzenia 5G sprzedają się również w sieci Orange. Tutaj dominuje tańszy wariant flagowca Samsunga oraz dwa modele Apple.