Blogi w stylu “Zrób to sam” to jeden z ulubionych tematów internautów. Użytkownicy lubują się w tworzeniu własnych ubrań, kosmetyków, ale i elektroniki.  W sieci można spotkać wiele opinii zachwalających anteny wykonanych z różnych produktów, jakie stosuje się na przykład w kuchni. Najbardziej popularne są anteny z puszek po tak zwanych Pringlesach. Specjalnie dla Was postanowiliśmy sprawdzić, czy stworzenie takiej anteny jest w ogóle możliwe.

No pytanie jest niejako swoiste, bo nie każdy wie, jak działają anteny i jak się je buduje. Więc, większość to pytanie sobie zada – jakim cudem puszka po chipsach może robić za antenę? Powody takiego zastosowania są dwa: puszka ta jest okrągła oraz jest wyłożona w środku materiałem przewodzącym. Niesamowite, a jednak. Jak widać, puszka nie tylko trwale może utrzymywać chipsy i świeżości (jeżeli w przypadku chipsów o świeżości w ogóle można mówić).  Jednak, żeby taka antena z puszki (z ang. cantenna – połączenie słów can, czyli puszka, oraz antenna, co już każdy jest sobie w stanie przetłumaczyć) mogła operować w danym paśmie to musi mieć jeszcze odpowiednią długość oraz średnice. Nie może to być każda dowolna puszka w pierwszej lepszej konserwy, albo Szczecińskiego Paprykarzu 😛 Jak wygląda to w przypadku opakowania po Pringlesach? Spróbujemy na to pytanie odpowiedzieć.

Okazuje się, że niestety puszka po Pringelsach ma za małą średnice, żeby można było zbudować z niej antenę na pasmo 2,45 GHz w jakim pracuje nasze ukochane WiFi. Jak zatem dobra może być antena po Pringelsach i do czego może się nadawać? Niestety z względu na zbyt małą średnicę antena będzie na częstotliwość działać na częstotliwości 2,85 GHz.

Copper-and-pringle-cantennas
                         Źródło: Antenna Magus blog

A teraz to, co tygryski lubią najbardziej, czyli wyniki pomiarów 🙂 Na początek zobaczmy sobie, jak wygląda tzw. dopasowanie impedancyjne obu anten. Jest to bardzo ważne. Na wykresie mamy pokazany jeden z parametrów zwany S11. Jest on przeliczeniem VSWR (Voltage Standing Wave Radio) – ten kto kiedyś stroił antenę CB powinien wiedzieć o co chodzi 🙂 W skrócie – antena dobrze pracuje na tych częstotliwościach, na których parametr S11 nie przekracza wartości -15 dB. Łatwe prawda?

S11compare
                                       Źródło: Antenna Magus blog

Dysponujemy również charakterystyką promieniowania. Zmierzony zysk na częstotliwości 2,85 GHz wyszedł ok. 8 dBi.

Cantenna_copper_vs_pringle_vs_sim
                                 Źródło: Antenna Magus blog

Teraz nasuwa jedno zasadnicze pytanie – jaką potrzebujemy puszkę, żeby zbudować z niej antenę WiFi, skoro nie jest to puszka od sławnych Pringelsów? Poniżej macie wymiary dotyczące projektu anteny na częstotliwość 2,85 GHz. Na szczęście anteny możemy skalować (jest chyba ulubiona metoda projektantów anten), dlatego żeby zbudować antenę na częstotliwość 2,45 GHz to wszystkie wymiary z poniższego rysunku musicie przemnożyć przez współczynnik 1,163 (tj. wszystkie wymiary powinny być większe o 16,3%).

Cantenna-sketch-with-physical-dimentions1
Źródło: Antenna Magus blog

Okazuje się, że taką antenę na pasmo WiFi można zbudować z puszki po… pomidorach. Macie może jeszcze jakąś propozycje z pośród puszek dostępnych w naszych sklepach? Pamiętajcie tylko, że interesują nas wewnętrzne wymiary puszki (zwłaszcza średnica, bo jak puszka jest za długa to zawsze można ją obciąć) oraz ważny jest też fakt, aby puszka była w środku gładka.