Po wielkim “bum”, jaki w ostatnich dniach zafundowało nam Xiaomi premierą swojej kopii MacBooka, jestem mocno zniechęcony do budżetowych przedsięwzięć.
Prawda jest taka, że jest tanio, ale też mało oryginalne i bez jakości. Z uwagi na to, że nie jestem typowym polskim Januszem, wole kupić oryginał z lepszych gatunkowo komponentów. Są jednak tacy, których opcja ta nie interesuje i dalej będą topić kasę w niskobudżetowych rozwiązaniach. Ta oferta jest na pewno skierowana dla nich.
Mówi się, że każdy Polak ma w sobie swojego wewnętrznego Janusza, który nie pozwala mu polecieć z koksem w trakcie zakupów.
Są tacy, którzy go nie słuchają i tacy, który mają go za guru wydawania, albo raczej nie wydawania. Ci drudzy, powinni być zadowolenia nowym smartfonem od firmy myPhone. Jeżeli chodzi o specyfikację, to sobie nie poszalejecie, bo jest mocno wpisana w stylistykę niższej półki cenowej. Tak więc telefon oferuje 5-calowy ekran IPS działający w rozdzielczości HD oraz czterordzeniowy procesor MediaTek MT6580A. Jajek więc nie urywa. Wszystko to działa na 1 GB RAM oraz 8 GB ROM. Mamy też slot na microSD, której pojemność nie może przekroczyć 32 GB. Aparaty mamy dwa: tylni i przedni. Ten pierwszy to 5 Mpix. Wersja z przodu to kamerka 2 Mpix. To, co może zainteresować kupujących to moduł dualSIM. Mało który flagowiec to posiada, a czasami się przydaje. Dodatkowy plus to system Android Marshmallow na pokładzie. Tym flagowce też nie zawsze mogą się poszczycić.