Jednak Huawei nie porzucił biznesu związanego z produkcją laptopów. Najprawdopodobniej chiński gigant jest obecnie odcięty od Microsoftu, co nie pozwala mu na sprzedaż komputerów z preinstalowanym systemem Windows 10. Zamiast tego na rynek trafiają pierwsze laptopy Huawei MateBook z zainstalowaną dystrybucją Linux Deepin. Na razie są one sprzedawane wyłącznie w Chinach.
Jeśli z jakichś powodów umknęły Wam informacje związane z wpływem wojny handlowej pomiędzy Chinami i USA na biznes Huawei, to spieszę z wyjaśnieniem. Chińska firma jest obecnie wpisana na tzw. czarną listę Donalda Trumpa. Przez to amerykańskie firmy nie mogą utrzymywać kontaktów handlowych z Huawei i około 40 powiązanymi podmiotami. Jest to ogromny cios zarówno dla chińskiego giganta, jak i amerykańskich firm, które robiły do tej pory interesy z Huawei. Dlatego Departament Handlu wprowadził już drugą tymczasową licencję na współpracę z Chińczykami. Niestety nie znamy dokładnego zakresu dozwolonej kooperacji. Jeśli chodzi o smartfony, to pojawiły się już informacje o pierwszych nowych modelach, które zostaną pozbawione usług Google. W przypadku laptopów sytuacja była dużo bardziej zagmatwana. Problem dotyczy zarówno dostawców komponentów, jak i współpracy z Microsoftem. Wygląda na to, że już wiemy jak szefowie Huawei postanowili rozprawić się z jednym z nich.
Linux Deepin alternatywą dla Windowsa 10 na laptopach Huawei MateBook
Prawdą jest to, że żadne prawo nie może zabronić klientom Huawei kupna systemu operacyjnego Microsoftu. Gigant z Redmond nie może również implementować w Windowsach żadnych sztucznych ograniczeń dla urządzeń pochodzących od konkretnego producenta. Dlatego, jeśli już kupiliście komputer Huawei z zainstalowanym Windowsem, to nie musicie się martwić o to, że pewnym momencie przestanie on działać albo zostaniecie odcięci od nowych aktualizacji. Tak samo, jeśli kupicie laptopa Huawei bez Windowsa, to spokojnie możecie na nim zainstalować system operacyjny Microsoftu. Problem może pojawić się jedynie z nowymi modelami chińskich laptopów. Huawei nie może ich sprzedawać z Windowsem w wersji OEM.
Jeszcze kilka lat temu niektórzy producenci decydowali się na sprzedaż laptopów z preinstalowanym Linuxem. Dzisiaj tego typu oferty są niezwykle rzadkie. Prędzej znajdziecie w sklepie nowego laptopa bez zainstalowanego systemu operacyjnego. Huawei mógłby zrobić to samo. Jednak szefowie firmy stwierdzili, że wolą wprowadzić na rynek komputery z wybraną przez siebie dystrybucją Linuxa, niż zmuszać klientów do samodzielnej instalacji systemu operacyjnego. Wybór padł na Deepina. Jest to chińska dystrybucja, która bazuje na Debianie. Wyróżnia ją przyjazny interfejs graficzny, autorskie programy (w tym sklep z aplikacjami) oraz funkcje związane z synchronizacją za pośrednictwem chmury.
Źródło: PCmag