Bezprzewodowe ładowania będzie w modzie w najbliższym sezonie. Premiera nowych smartfonów Apple, które są pierwszymi urządzeniami z Cupertino wspierającymi tę technologię, na pewno rozrusza rynek urządzeń służących do bezprzewodowego ładowania. IKEA od dwóch lat ma w swojej ofercie lampę, która wyposażona jest w podstawkę Qi, ale dopiero teraz zyskała ona na popularności. Wszystko to zawdzięcza nowej reklamie.
Marketingowcy popularnego producenta mebli słyną z niesztampowych pomysłów. Plotki o tym, że iPhone 8 będzie wspierać technologię bezprzewodowego ładowania Qi, pojawiły się jakiś czas temu. Zatem spece od marketingu mieli trochę czasu, żeby przemyśleć nową kampanię reklamową. Oczywiście IKEA nie używa nigdzie smartfona Apple, ale plakat z nadgryzionym jabłkiem oraz charakterystyczne hasła są dość jednoznaczne.
Lampka RIGGAD naładuje bezprzewodowo nowego iPhone X oraz inne smartfony obsługujące Qi.
Qi jest najpopularniejszym standardem bezprzewodowego ładowania na świecie. Pierwszym smartfonem obsługującym tę technologię była Lumia 920, która ujrzała światło dzienne 5 lat temu. Trochę później pojawił się LG Nexus 4, który był pierwszym urządzeniem z Androidem obsługującym Qi. Jednak wtedy bezprzewodowe ładowanie było raczej technologiczną ciekawostką, niż praktyczną funkcjonalnością, ponieważ użyta wtedy technologia była mało wydajna i cały proces zajmował dużo czasu. Dlatego też Wireless Power Consortium wydało w 2015 roku zaktualizowaną wersję standardu Qi, które już wspierało szybkie ładowanie. Nic dziwnego, że Apple zwlekało z wprowadzeniem tego rozwiązania do swoich smartfonów. Nie dość, że sam standard Qi musiał dojrzeć, to inżynierowie z Cupertino musieli jeszcze popracować nad wytrzymałością konstrukcji smartfona ze szklanym tyłem.
Lampka RIGGAD kosztuje 229 zł i swoją stylistyką powinna przypaść do gustu fanom Apple. Oprócz podstawki Qi posiada ona również port USB, który jest w stanie naładować smartfona w tradycyjny sposób prądem 2 A. Czy czeka nas rewolucja w przemyśle meblarskim? Nie spodziewałbym się nagłego wysypu stołów oraz biurek bezprzewodowo ładujących nasze smartfony, ale możemy spodziewać się dość ciekawych akcesoriów, które i tak są podłączane do prądu. Ciekawe co wymyśli Xiaomi, które ostatnio przystąpiło do Wireless Power Consortium. Co prawda firma ta słynie z produkcji smartfonów, ale w swojej ofercie ma również lampki oraz inne urządzenia elektryczne użytku domowego.
Źródło: BGR
