Tegoroczne targi Mobile World Congress w Barcelonie dobiegły już końca. Jest to świetny czas, żeby na spokojnie przyjrzeć się urządzeniom zaprezentowanym przez proszczególnych producentów. Jak co roku, show należało głównie do Samsunga, który co roku prezentuje na MWC nowe flagowce z serii Galaxy S. Jednak inne firmy, takie jak Nokia, Asus, Sony, czy też Vivo również dorzuciły swoje 3 grosze. W jakim kierunku zmierzają smartfony?

Samsung Galaxy S9 oraz Galaxy S9+

Samsung Galaxy S9

Pisząc o targach MWC 2018 nie sposób jest pominąć nowe smartfony Samsunga. Galaxy S9 oraz Galaxy S9+ z pozoru wyglądają identycznie, jak zeszłoroczne modele. Jednak to nie okładka decyduje o jakości książki. Samsung, zgodnie z oczekiwaniami, zaprezentował nowe flagowce wyposażone w najnowszej generacji chipsety mobilne (Qualcomm Snapdragon 845 oraz Samsung Exynos 9810), które charakteryzują się dużo większą wydajnością (około 20% – 30%) niż zeszłoroczne modele. Jednak największą nowością jest zupełnie nowy aparat ze zmienną przesłoną oraz pamięcią DRAM bezpośrednio zintegrowaną z matrycą. Dzięki temu Samsung Galaxy S9 robi dużo lepsze zdjęcia przy słabym oświetleniu oraz potrafi nagrywać filmy w trybie super slow motion (960 fps). Na sam koniec warto pamiętać o tym, że nowe flagowce Samsunga są pierwszymi smartfonami z modemami LTE kategorii 18 (1,2 Gbit/s).

Cena: 3 600 zł (Galaxy S9) / 4 000 zł (Galaxy S9+)

Nokia 8 Sirocco

Nokia MWC 2018

HMD Global dość ostrożnie porusza się po świeżym dla siebie rynku. Finowie nie zdecydowali się jeszcze na zaatakowanie segmentu high-end i jest to dość dobra strategia. Nokia 8 Sirocco jest pierwszą próbą zdobycia klientów za pomocą bezramkowca. Najwydajniejszy smartfon z portfolio HMD Global wyposażony jest w SoC Snapdragon 835, 6 GB pamięci RAM oraz podwójny aparat z optyczną stabilizacją obrazu. Wszystko wskazuje na to, że HMD przyjmuje trochę inną definicję flagowca, niż inni producenci. Dla Finów nie liczy się tylko wydajność zastosowanego procesora, a jakość wykonania obudowy, wyrazisty obraz na wysokiej klasy wyświetlaczu oraz dobrej jakości zdjęcia i nagrania wideo.

Cena: 750 EUR (około 3 200 zł)

Sony Xperia XZ2

Sony Xperia XZ2

Sony postanowiło lekko odświeżyć design swoich smartfonów. Xperia XZ2 posiada wyświetlacz o proporcjach 18:9, co zmusiło producenta do przeniesienia czytniki linii papilarnych na tył. W środku znajduje się Snapdragon 845 oraz 4 GB pamięci RAM, a modem LTE jest kategorii 18 (1,2 Gbit/s). Sony jeszcze nie zdecydowało się na zastosowanie dwóch obiektywów. Jednak aparat w Xperia XZ2 jest jednym z najlepszych na rynku. Rozdzielczość matrycy wynosi aż 19 Mpix i potrafi nagrywać filmy w zwolnionym tempie z prędkością 960 klatek na sekundę w rozdzielczości 1080p HD.

Cena: około 3 300 zł

 

Asus Zenfone 5/5z

Asus Zenfone 5z

Asus postanowił w tym roku zdobyć targi MWC 2018 za pomocą dwóch smartfonów, które swoją stylistyką do złudzenia przypominają iPhone X. Wszystko to za sprawą ekranu z charakterystycznym wcięciem zajmowanym przez głośnik oraz przedni aparat. Jednak w odróżnieniu od Apple, Asus nie zaimplementował zbyt zaawansowanego systemu rozpoznawania twarzy użytkownika. Opcja ta co prawda jest dostępna, ale bazuje na zwykłym aparacie 8 Mpix. Zenfrone 5 oraz 5z wyglądają tak samo, ale różnią się niektórymi komponentami. Zenfone 5 napędzany jest przez chipset Snapdragon 636 oraz posiada 4 GB lub 6 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci na dane. Z kolei Zenfone 5z jest typowym flagowcem z Snapdragonem 845, który dostępny jest w wariantach 4/64, 6/128 oraz 8/256. Dodatkowo Asus zdecydował się na implementację wielu rozwiązań z przedrostkiem AI. Jednak inteligentny system szybkiego ładowania baterii smartfona (zapewne jest to Quick Charge ze zmodyfikowanymi parametrami) nie jest to końca tym, co bym nazwał sztuczną inteligencją.

Cena: od 480 Euro (ok. 2 100 zł) – model Zenfone 5z

Vivo Apex

Vivo Apex

Chińczycy naprawdę mają ciekawe podejście do projektowania bezramkowych smartfonów. Już wiemy o tym, że Vivo zamiast systemu rozpoznawania twarzy użytkownika, zdecydowało się na zastosowanie czytnika linii papilarnych zintegrowanego z wyświetlaczem. Pierwszym takim modelem jest Vivo X20 Plus UD, natomiast Vivo Apex jest konceptowym modelem prezentującym możliwości drugiej generacji tej technologii. Tym razem Vivo udało się zastosować czytnik, który działa na połowie ekranu OLED. Drugą innowacyjną zmianą jest wysuwany przedni aparat. Dzięki temu Vivo nie musi stosować ekranu ze wcięciem znanym z iPhone X. Wiele osób uważa, że Vivo Apex był najciekawszym smartfonem, jaki można był zobaczyć na targach MWC 2018. Ciekawe, czy inny producenci zdecydują się na podobne rozwiązania.

Vivo Apex

Bernard to redaktor naczelny SpeedTest.pl. Jest analitykiem i pasjonatem gier. Studiował na Politechnice Wrocławskiej informatykę i zarządzanie. Lubi szybkie samochody, podróże do egzotycznych krajów oraz dobre książki z kategorii fantastyka.