Tetrafiobia to strach przed cyfrą 4, która we wschodniej części Azji jest kojarzona ze śmiercią. Dlatego też HMD Global nie ma zamiaru nadrabiać braków w numeracji i nie szykuje modelu Nokia 4. Podobnie było w przypadku OnePlus, gdzie po modelu 3T, zamiast OnePlus 4 na rynek wyszedł OnePlus 5. Czy jest to nadmierna ostrożność? Chiny są ważnym rynkiem zbytu dla nowego fińskiego producenta, więc lepiej nie kusić losu.
Wszystkie dotychczas wypuszczone smartfony HMD Global, czyli Nokia 3, 5 oraz 6, spotkały się z ciepłym przywitaniem w Chinach. Nowe Nokie z Androidem na pokładzie rozeszły się tam jak świeże bułeczki jeszcze na etapie przedsprzedaży. Zainteresowanie przerosło nawet najśmielsze oczekiwania producenta, co opóźniło premierę tych urządzeń w niektórych krajach. Jednak z tetrafiobią nie ma żartów. Liczba 4 w wielu dialektach języka chińskiego brzmi podobnie do słowa śmierć. Dlatego też cyfra ta jest pomijana przy numeracji domów, pięter itd. Zamiast numerów 4, 14 oraz 24 używa się tam zamiennie 3A, 13A i 23A.
Na rynku pojawią się nowe Nokie, ale zabraknie wśród nich Nokii 4.
Pekka Rantala, szef marketingowego działu HMD Global, w udzielonym wywiadzie powiedział, że jego firma skupia się teraz na produkcji smartfonów. Jest przy tym tyle pracy, że na razie nie myśli o tabletach czy też różnego typu akcesoriów. Został on również spytany o długo wyczekiwanego flagowca, jakim jest Nokia 9. Nie udzielił jasnej odpowiedzi, ale potwierdził schemat używanej numeracji. Czyli możemy spodziewać się modeli Nokia 2, 7, 8 oraz 9. Przy czym nazwa Nokia 2 została podana bezpośrednio, reszta to są domysły. Co ciekawe, liczba 4 nie jest przeszkoda dla niektórych producentów. Przykładowo Xiaomi bez większych oporów pokazało modele Mi4, Redmi 4 czy też Redmi Note 4. Tak samo Apple oraz Samsung nie szykowali specjalnej numeracji na Chiny. Czy OnePlus oraz Nokia (a dokładniej HMD Global) przesadzają ze swoją tetrafiobią?
Źródło: Nokiamob