Od czasu premiery rynek mobilny jest niesamowicie zainspirowany nowymi modelami z linii Samsung Galaxy S.
Krążą nawet pogłoski, że są to telefony kultowe. Nic dziwnego. Samsung naprawdę się postarał. Okazuje się jednak, że nawet tak znamienite modele mogą mieć problemy.
Samsungi Galaxy S8 można nazwać telefonami idealnymi, ale nawet wśród takich gwiazd możemy napotkać gorsze egzemplarze.
Błąd, o którym chcę napisać, nie dotyczy bowiem całej serii, a jakiejś ilości egzemplarzy. Na szczęście lider mobilnego rynku przyznaje, że wie o tym problemie, a to już połowa sukcesu. Problemem jest bowiem sprawa wadliwych wyświetlaczy w niektórych smarfonach Samsung Galaxy S8 i S8+. Co prawda, w sieci znaleźć możemy całą masę porad, które niby mają usunąć problem wyświetlacza. Sprowadzającą się one do regulacji temperatury barw oraz ustawień ekranu. Okazuje się jednak, że nie dawały absolutnie nic. Biel nie była biała, a właśnie wpadająca w czerwień, co ostatecznie dawało różową poświatę. Jeden z analityków firmy pokusił się o stwierdzenie, iż problem ten wynika z technologii wykorzystywanej przez producenta do ustawiania odpowiedniego balansu kolorów. Według niego, w panelach AMOLED różowa poświata jest często spotykana, ale zazwyczaj trzeba patrzeć na ekran pod odpowiednio szerokim kątem.
Samsung oczywiście nie chce swoich klientów zostawiać z tym samych i zapowiedział stosowną aktualizację.
Poprawka ta ma pomóc z poprawnym wyświetlaniem kolorów. Jak zapowiadają Koreańczycy, łatka zostanie wydana już w przyszłym tygodniu, czyli nie trzeba będzie na nią zbyt długo czekać. Nikt jednak nie wie, kiedy ona się pojawi w poszczególnych regionach świata. Ciekawe jest natomiast, jak Samsung ma zamiar naprawić problem. Firma planuje zwiększyć zakres dostępnych barw, co ostatecznie faktycznie ma szansę zbliżyć biel do bieli. Na dodatek informują, że błąd ten nie jest absolutnie związany ze sprzętem.
Reakcje użytkowników są jednak bardziej ostre.
Są oni mocno niezadowoleni z takiego obrotu sprawy. Większość osób uważa to za tak poważny błąd, że w ogóle nie powinien się pojawić. W tym momencie docierają do nas informacje, że właśnie z powodu różowej poświaty Samsung nie zaprezentował swoich flagowców na targach MWC 2017 w Barcelonie, ale miesiąc później. Chociaż wcześniej wszyscy spekulowali, że opóźnienie to było spowodowane dłuższymi testami baterii nowych Galaxy S8. Samsung nie mógł sobie pozwolić na ten sam problem, który miał miejsce w przypadku Note 7.
Źródło: Phandroid