Zmiany licencyjne w użytkowaniu oprogramowania i sprzętu były tylko kwestią czasu. Coraz więcej usług korzysta z tzw. serwera licencji. Wszystko po to, aby wyeliminować piractwo i wprowadzić większą kontrolę nad aktualizacjami. W końcu sieć mamy już wszędzie, więc na takie rozwiązanie możemy sobie pozwolić. W większości przypadków wprowadzenia tego typu metody pozwala na używanie usługi, nawet bez przedłużenia licencji. Po prostu nie mamy wtedy dostępu do nowych funkcjonalności. Mimo wszystko, użycie takiego narzędzia w usłudze takiej jak switch wzbudza skrajne emocje.

Serwery licencji pozwalają przede wszystkim na wypuszczenie różnego rodzaju opcje. Tańsze dla użytkowników prywatnych i małych firm oraz wersje korporacyjne na wiele urządzeń lub z zaawansowanym oprogramowaniem. Na dziś dzień korzysta z tego naprawdę wiele firm i o dziwo bardzo się to sprawdza. Są jednak sekcje, gdzie ciężko będzie taki model przegryźć. Do tej pory w przypadku switchy Cisco nie obowiązywała taka polityka. I o ile świat technologii idzie naprzód, to nie wiem, czy w tym samym kierunku chciałby iść kieszenie klientów tej firmy.

Cisco to największa firma w branży sieciowej na świecie.

Początkowo, firma zajmowała się tworzeniem urządzeń do trasowania, czyli routerów. Obecnie oferta obejmuje także firewalle, switche, koncentratory, oprogramowanie wspomagające zarządzanie sieciami komputerowymi oraz wiele innych produktów i usług związanych z teleinformatyką. Firma znana jest także z prowadzenia ogólnoświatowej Akademii Cisco, czyli serii kursów dla administratorów sieci i systemów opartych na ich sprzęcie i oprogramowanie. Nic dziwnego, że jest tak znana na rynku. Ich sprzęt jest świetny z obsłudze, bezpieczny, ale niestety niezbyt tani. Dlatego do tej pory, małe firmy korzystały z kupowania sprzętu Cisco na rynku wtórnym. To może się zmienić.

Firma  iFixit zwróciła uwagę na zmiany licencyjne wprowadzone w ostatnim czasie przez Cisco. 

Jest to zespół specjalizujący się w inżynierii wstecznej. Według specjalistów z tej firmy, już jakiś czas temu cześć urządzeń firmy Cisco przestała należeć do ich potencjalnych właścicieli. Firma iFixit jest zwolennikiem prawa do naprawy elektroniki. Co więcej, mocno krytykują praktyki uniemożliwiające samodzielną naprawdę urządzeń. Nic dziwnego, że wzięli się za sprawę ze switchami Cisco. Jak dla mnie, Cisco jest pierwszą firmą na rynku tego typu urządzeń.

To gigant, którego zna każdy szanujący się administrator.

Oczywiście, sprzęt do tanich nie należy, ale też jest świetny w obsłudze i bezpieczny. iFixit znane jest przede wszystkim z rozbierania smartfonów czy laptopów na części pierwsze. Dzięki temu są w stanie określić trudność naprawy danego sprzętu. Co więcej, grupa ta skupia ludzi, który walną o przepisy, zabraniające producentom wprowadzenia mechanizmów powodujących tzw. postarzenie sprzętu oraz ograniczeń licencyjnych. Według nich, taki model zniechęca klientów do samodzielnych napraw. Moim zdaniem, nie każdy się do tego nadaje i w większość wypadków grzebanie w takim sprzęcie kończy się tragicznie. Niestety, firmy, które go kupują, w ramach oszczędności każą reperować taki sprzęt swoim pracownikom. Takowi, nie zawsze są do tego przystosowani.

cisco, switch, licencja,

Niemniej jednak, iFixit chce, aby sprzęt służył klientom, a nie producentom.

Coś uroczego jest w tej ideologii. Z tej okazji, na blogu firmy iFixit pojawił się artykuł traktujący o nowych licencjach w firmie Cisco. Nowy model nosi nazwę Smart Licensing System. O dziwo, sama treść nowej licencji została sformułowana jeszcze w 2014 roku. Było to aż pięć lat temu, ale dopiero październikowej aktualizacji IOS XE 16.9 zaczęła obowiązywać de facto i de iure. Co więcej, zaakceptować nowe SLS muszą posiadacze switchów Cisco z serii Catalyst 3650, 3850 oraz 9000. Cała sytuacja jest o tyle mierzwiąca, iż dotąd switche Cisco nabywało się wraz z licencją na dostarczane z nimi oprogramowanie.

Klienci mogą nie być nastawieni pozytywnie na takie zmiany.

Problem będzie pojawiał się wtedy, kiedy klient będzie chciał odsprzedać sprzęt innej osobie. Do tej pory, licencje bez dodatkowych kosztów przechodziły na nowego nabywcę. Na tę chwilę, firma może nabyć licencje, które są współdzielone na urządzeniach. System, który siedzi na urządzeniach, łączy się z serwerem licencji Cisco i w ten sposób jest w stanie zweryfikować zgodność licencji. Dzięki temu cała walidacja następuje po stronie producenta, a jeśli nie przejdzie, to po roku sprzęt przejdzie w stanie ewaluacji.

Po zmianie licencjonowania nowy nabywca otrzyma tylko i wyłącznie urządzenie.

Wygląda to tak, że oszczędzanie na kupowaniu używanego sprzętu przejdzie do lamusa. Nowy właściciel będzie musiał nabyć własną licencję. Wycofuje to też możliwość naprawy sprzętu przez firmy i osoby zewnętrzne. Nie zapowiada się także na to, aby można było firmę zmusić do szybciej zmiany decyzji. Zanim Cisco zostanie zobligowane do przywrócenia klientom ich praw, upłyną miesiące, a może i lata. Do tego czasu, będzie obowiązywać nowy plan. Jednakże, według firmy iFixit, ostatecznie Cisco nie dojdzie w sądzie swoich racji i będzie musiało przywrócić prawa klientom.

Przemek jest mózgiem operacyjnym SpeedTest.pl. Studiował na Politechnice Wrocławskiej elektronikę i telekomunikację. Zarządza projektami IT, relacjami z klientami oraz nadzoruje procesy rozwoju. Prywatnie zaangażowany w rodzinę, wsparcie różnych działalności charytatywnych i projekty ekstremalne.