Od zamierzchłych czasów producenci telefonów komórkowych podają w specyfikacje dwa czasy określające wytrzymałość akumulatora. Pierwszy z nich jest maksymalnym czasem czuwania. Z kolei drugi parametr określa przypuszczalny czas trwania ciągłej rozmowy telefonicznej. Brytyjska redakcja Which? postanowiła sprawdzić, czy producenci poprawnie deklarują drugi z wymienionych czasów. Niestety wyszło na to, że wielu z nich oszukuje.
Czas pracy urządzenia mobilnego na pojedynczym ładowaniu akumulatora zależy od wielu czynników. I nie chodzi mi tutaj o kwestie związane z samą konstrukcją urządzenia. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że wytrzymałość baterii zależy od jej pojemności oraz ilości energii elektrycznej potrzebnej do zasilenia poszczególnych komponentów. Przy czym producenci muszą najbardziej balansować pomiędzy wielkością wyświetlacza i miejscem potrzebnym na akumulator. Nie oznacza to jednak, że producenci pozbawieni się możliwości stosowania rozwiązań, które mogą wydłużyć czas, na jaki starcza naładowana bateria. Niestety ich efektywność zależy od tego, w jaki sposób korzystamy ze smartfona. Dlatego jeden użytkownik może podłączać swoje urządzenie do ładowarki co drugi dzień, a inny będzie szukać gniazdka w środku dnia. Z tego też powodu serwis Which? porównał wytrzymałość baterii smartfonów różnych marek przeprowadzając bardzo prosty test. Mianowicie polegał na ciągłym wykonywaniu połączeń głosowych. Jakie są wyniki tego eksperymentu?
Apple znacznie zawyża podawane czasy rozmów iPhone’ów
Brytyjczycy przetestowali ponad 50 różnych modeli od 5 popularnych producentów. Następnie redakcja uśredniła je per markę. W tak przygotowanym zestawieniu najgorzej wypada Apple. Wykonane testy pokazują, że akumulatory iPhone’ów starczają średnio na 31% mniej czasu rozmowy, niż deklaruje to producent. Największa różnica wystąpiło w przypadku iPhone XR. Specyfikacja tego modelu podaje czas rozmowy na poziomie 25 godzin. Podczas testów akumulator starczył na 16 godzin i 35 minut. Musicie przyznać, że jest to dość spora różnica.
Gdyby podobny trend występował w przypadku wszystkich producentów, to doszukiwałbym się przyczyny różnic w procedurze testów wykonanych przez Which?. W końcu na zużycie akumulatora podczas rozmowy telefonicznej wpływa również konfiguracja sieci operatora. Dlatego w rzeczywistości mogą występować różnice pomiędzy tym, co zaobserwuje konkretny użytkownik, a deklaracją producenta. Jednak redakcja zaobserwowała dłuższe czasy rozmów w przypadku urządzeń Nokii, Samsunga oraz Sony. Dlatego mamy tutaj do czynienia z bardzo ciekawym zjawiskiem.
Być może procedura testowa używana przez Apple stanowi mniejsze wyzwanie dla akumulatorów iPhone’ów niż testy wykonywane przez innych producentów. Z tego, co się orientuję, to nie są one wykonywane zgodnie z żadną normą. Dlatego poszczególni producenci mogą wyznaczać czasy pracy baterii smartfonów w różny sposób. Może należałoby to zmienić? Pozwoliłoby to konsumentom na bardziej świadome wybieranie kupowanych produktów. W końcu czas pracy na baterii jest (przynajmniej dla niektórych z nas) jednym z ważniejszych parametrów.
Źródło: Which?