Telefony BlackBerry były bardzo popularne wśród biznesmenów, głównie ze względu na fizyczną klawiaturę oraz specjalnie przygotowane aplikacje. Jednak ich system operacyjny nie przetrwał próby czasu i przegrał z Androidem oraz iOSem. Dlatego też firma ta postanowiła wypuścić swojego smartfona z Androidem na pokładzie, był to BlackBerry Priv. Jeśli chodzi o ten telefon, to wszyscy są zgodni co do jednego. BlackBerry Priv jest bardzo dobrym telefonem, ale za drogim. Ludzie wolą za te same pieniądze kupić sprawdzony produkt od Samsunga lub Apple. Być może z BlackBerry Mercury będzie lepiej.
Kolejnym smartfonem z logiem BlackBerry oraz Androidem będzie BlackBerry Mercury. Produkcją urządzenia zajmuje się chińska firma TCL, a BlackBerry odpowiedzialne będzie za oprogramowanie, marketing i dystrybucję urządzenia. Tak naprawdę to urządzenie to zapełni lukę na rynku po smartfonach z fizycznymi klawiaturami. Jednak, czy są one komukolwiek potrzebne? Niektórzy nie mogą się przyzwyczaić do klawiatur ekranowych. Sam pamiętam jak zdecydowałem się na kupno HTC Desire Z. Był to bardzo fajny telefon i pisało się na nim dużo wygodniej niż na HTC Desire. Miałem też Samsunga Galaxy Chat, ale tam już procesor nie dawał rady. Od tamtej pory zdążyłem już przyzwyczaić się do ekranów dotykowych i nie mogę sobie wyobrazić pisania na telefonie bez klawiatury pokroju Swype.
BlackBerry Mercury ma zostać zaprezentowany podczas tegorocznych targów MWC.
Jest to największe wydarzenie roku, jeżeli chodzi o wszelkiej maści mobilnej. To właśnie na targach MWC, a nie CES, prezentowane są każdego roku najnowsze flagowce. W tamtym roku poznaliśmy na tych targach Samsunga Galaxy S7, LG G5 oraz Sony Xperia X. Nie wiadomo jak będzie w tym roku. Wszyscy liczą na prezentacje nowego Galaxy S8. Jednak nie powinniśmy zapominać również o innych producentach. BlackBerry ma ujawnić więcej szczegółów na temat swojego Mercury DTEK70 właśnie podczas nadchodzących targów MWC. Aktualnie nie wiadomo o tym smartfonie zbyt dużo. Będzie on miał metalową obudowę z teksturowanym tyłem, programowalny przycisk (będzie można wybrać jego funkcję) oraz złącze jack. To, co kiedyś było normalnością, za sprawką Apple zostało teraz nie wiadomo jak ważną funkcją.
Najważniejszą cechą BlackBerry Mercury jest oczywiście fizyczna klawiatura QWERTY.
To jest praktycznie znak rozpoznawczy tej firmy. Jednak w odróżnieniu od BalckBerry Priv, Mercury nie będzie miał wysuwanej klawiatury. Będzie ona znajdowała się na wierzchu. Producent zdecydował się na to kosztem rozmiaru ekranu. Wyświetlacz nowego smartfona ma przekątną 4,5 cala. Jednak swoimi gabarytami przypomina urządzenie z trochę większym ekranem. Co ciekawe, klawiatura ma ukryty (w klawiszu spacji) czytnik linii papilarnych. Jakby tego było mało, to cała klawiatura może pełnić funkcję touchpada. Jestem ciekaw, jak będzie się z tego korzystać w praktyce.
BlackBerry Mercury posiada złącze USB Typu C, które będzie mogło być używane również do szybkiego ładowania smartfona. Wszystko wskazuje na to, że telefon ten będzie napędzany przez układ Qualcomm Snapdragon 821, który obsługuje Quick Charge 3.0. Jak na razie nie wiadomo jak duża bateria będzie w środku oraz jakie są spodziewane czasy pracy na pojedynczym ładowaniu. Jednak nie oczekiwałbym tutaj żadnej sensacji. Jeżeli chodzi o pamięć RAM, to ma być jej przynajmniej 3 GB. Jak na razie nic nie wiadomo na temat ilości pamięci na dane użytkownika oraz czy będzie można ją rozszerzyć za pomocą karty microSD. Wracając do samego wyświetlacza, to ma on rozdzielczość 1080 x 1680 pikseli. Jest to trochę mniej niż w przypadku Priv’a, którego 5 calowy ekran miał rozdzielczość 2K, czyli 1440 x 2560 pikseli.
Czego można spodziewać się po BlackBerry Mercury?
Nowy smartfon z fizyczną klawiaturą kontrolowany będzie oczywiście przez Androida Nougat w wersji 7.0. Tym razem (tak samo, jak w przypadku modelu Priv) inżynierowie BlackBerry również będą dbać o przygotowywanie comiesięcznych paczek bezpieczeństwa od Google. Z tego, co można było zauważyć podczas targów CES, to producent nie modyfikował za bardzo systemu operacyjnego. Interfejs bardzo przypomina to, co mieliśmy okazję zobaczyć już w przypadku poprzedniego smartfona tej firmy. Powinno to przełożyć się na szybką prędkość działania.
Czy BlackBerry Mercury przykuje uwagę fanów tej marki? Nokii (a raczej HMD Global) się udało. Jednak BlackBerry miało już swoją szansę. Niestety model Priv miał kilka niedociągnięć. Ludzie skarżyli się na słaby odbiór sygnału GPS oraz problemy z połączeniami Bluetooth. BlackBerry Priv miał również dziwne problemy z połączeniami głosowymi, a sam smartfon delikatnie spowalniał po kilku miesiącach używania. Jednak inżynierowie TCL oraz BlackBerry mieli czas na usunięcie tych usterek przy projektowaniu nowego telefonu. Jeżeli to zrobili, to BlackBerry Mercury może przykuć uwagę starszych fanów marki. Może ciężko będzie Wam w to uwierzyć, ale są osoby, które wciąż używają starych telefonów od BlackBerry.
BlackBerry liczy również na klientów biznesowych. Nie ma co się oszukiwać. To jest właśnie grupa docelowa tej firmy. Jeżeli coś ma z tego wyjść, to Mercury musi podbić serca działów IT wielkich korporacji. W tym celu BlackBerry ma współpracować z operatorami sieci komórkowych w różnych krajach. Kiedyś mieli oni w zwyczaju oferować specjalne usługi dla aplikacji tej firmy. Zapewne planowana jest również tutaj współpraca pod kątem marketingowym. BlackBerry mocno stawia na bezpieczeństwo, a ochrona informacji jest niezwykle istotna dla współczesnych firm.
[vlikebox]