Nie ma chyba Polaka, który nie zaliczyłby kolejki na poczcie. Nie ma też chyba Polaka, który by na to nie narzekał. Trzeba przyznać, że oczekiwanie w Urzędach Pocztowych należy do jednych z najbardziej frustrujących. Jak tylko widzę w mojej skrzynce jakieś awizo, to ogarnia mnie “natychmiastowa gorączka”. Jak tylko pomyślę sobie o tych guzdrzących się paniach a administracji, czy też marudzących babciach, które nie mogą się renty doliczyć, to mnie trafia. I jeszcze muszę tego wysłuchiwać.
W pierwszej kolejności, gdy przeczytałem o tym, że Poczta Polska udostępnia darmowe WiFi dla swoich klientów ogarnął mnie śmiech. Po chwili przypomniały mi się kolejki, marudzące babki, wkurzające dzieciaki biegające po całym urzędzie. Wtedy to ironiczny śmiech zniknął z mojej buzi i pojawił się uśmiech radości.
Umilenie czasu na poczcie przyda się wielu klientom. Choćby nawet po to, aby nie musieć słuchać tego, co się dzieje w koło.
Docelowo, darmowe WiFi ma być uruchomione we wszystkich placówkach w kraju. Na razie dostaną je placówki poza większymi aglomeracjami. Jest to jeden z elementów strategii poczty, która ma na celu większą cyfryzację usług. Warto jeszcze wspomnieć, że logowanie do hotspotów będzie się odbywało bez konieczności wpisywanie loginów czy haseł. Aby z niego jednak korzystać, trzeba będzie obejrzeć kilka reklam. Zastanawia mnie tylko, jak rozwiązany będzie problem bezpieczeństwa, ale zapewne rozwiązany nie będzie, także logowanie do takiego WiFi na własną odpowiedzialność.