Ministerstwo Cyfryzacji zleciło Instytutowi Łączności przeprowadzenie pomiarów poziomu promieniowania pola elektromagnetycznego ze stacji bazowych telefonii komórkowej. Badanie miało na celu zweryfikowane, czy budowane w Polsce nadajniki nie przekraczają dopuszczalnego poziomu natężenia pola (7 V/m) w miejscach dostępnych dla ludzi. Okazało się, że niemal we wszystkich wytypowanych lokalizacjach normy te są spełnione. Jednak Instytut Łączności wykazał niewielkie nieprawidłowości.
Mogłoby się wydawać, że kwestia pomiaru emisyjności stacji bazowych jest zadaniem trywialnym. Wystarczy wziąć odpowiedni przyrząd i można już wyruszyć w teren w poszukiwaniu nieprawidłowości. Jednak zadanie to jest trochę bardziej skomplikowane. Zwłaszcza, że Instytut Łączności miał je wykonać na terenie całego kraju. Dlatego też miejsca pomiarowe zostały wytypowane na podstawie analizy 3090 kompletów dokumentacji zgłoszeń instalacji stacji bazowych, z czego wstępnie wybrano 286 z nich. Pomiary zostały przeprowadzone w 64 lokalizacjach na terenie całego kraju (głównie miasta wojewódzkie), co przełożyło się na 2010 punktów pomiarowych. Przy czym podczas badań skorzystano z dwóch metod pomiarowych. Pierwsza z nich jest metodą tradycyjną, która polega na wykonaniu pomiaru szerokopasmowego. Dużo ciekawiej prezentuje się metoda pomiaru selektywnego, która pozwala na wyznaczenie natężenia pola elektromagnetycznego w teoretycznej sytuacji 100% obciążenia stacji bazowych.
Nie wszystkie stacje bazowe spełniają rygorystyczną normę, która obowiązuje w Polsce
Operatorzy sieci komórkowych wielokrotnie zwracają uwagę na fakt, że obowiązujące w Polsce przepisy określające dopuszczalny poziom natężenia pola elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludzi są dużo bardziej rygorystyczne, niż regulacje w innych krajach. Oczywiście tego typu przepisy utrudniają budowę sieci komórkowych o pożądanym zasięgu. Przy czym okazało się, że przy pomiarze szerokopasmowym, nieprawidłowości wykazano tylko w 1 z 2010 punków pomiarowych. Natomiast pomiary selektywne wykazały więcej potencjalnych nieprawidłowości. Tutaj poziom 7 V/m może zostać przekroczony w 23 punktach. Przy czym, jeżeli zostanie uwzględniona rozszerzona niepewność pomiaru, to wartość graniczna może zostać przekroczona w 94 punktach. Wbrew pozorom, przy skali przeprowadzonego eksperymentu, są to dobre wyniki.
Instytut Łączności wykonał również pomiary pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez punkty dostępowe Wi-Fi 2,4 GHz oraz 5 GHz. W ich przypadku nie stwierdzono żadnych przekroczeń obowiązujących norm. Raport został udostępniony na stronie Ministerstwa Cyfryzacji.
Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji