Wszystkie znaki na niebie i ziemi świadczą o tym, że Windows 10 w wersji na komputery spodobał się użytkownikom. Może nie jest to wielkie “bum”, ale jak na fakt, że Microsoft robi sobie przeważnie z użytkowników jaja, tak teraz się postarał. Gorzej jednak wygląda sytuacja jeżeli chodzi o wersję mobilną tego systemu.
Sprawdza się ciemna wizja “hejterów” Microsoft i niestety Windows Phone umiera, natomiast jego następca nie cieszy klientów. Microsoft chyba troszkę przespał znów swój dobry czas i niestety ciężko będzie się podnieść. Statystyki w przeciwieństwie do komentarzy w sieci są prawdziwe i niestety bardzo brutalne dla giganta z Redmont. Dokładnie 1,7 procent sprzedanych telefonów w trzecim kwartale bieżącego roku posiadało zainstalowany system operacyjny Windows Phone. Żeby nie było, że rzucamy słowa na wiatr, to dla porównania mamy wyniki konkurencji. Android to 84,7 procent sprzedaży, a iOS 13,1 procent. Dla Microsoft to duży spadek w porównaniu z rokiem ubiegłym. Gorsze jest chyba tylko BlackBerry, ale to marka raczej niszowa. Nie wygląda na to, aby wprowadzenie Windows 10 miało cokolwiek poprawić.
Jakie błędy popełnił Microsoft, że sprawa wygląda, aż tak impasowo? Źle zaczął. W momencie, kiedy wszystkie systemy mobilne na rynku były dojrzałe i w miarę funkcjonalne oni wypuścili totalne “dziecko“, jeżeli chodzi o rozwój systemu. Na dodatek w Sklepie Windowsa jest mało przeglądarek i niestety jesteśmy skazani na to wielkie “g…“, które dostajemy z systemem. Prawda jest też taka, że były plany, w których telefony Microsoft miały być wyposażone w Androida. Microsoft niestety zmarnował swoją szansę na opanowanie rynku. Realizację tego planu jednak wstrzymano. Microsoft stracił swoją szansę i gdyby nie sukces Windows 10, Sklep Windows Phone świeciłby pustkami. Czy chcemy, czy nie rynek należy w tym momencie w pełni do Google, Apple, Samsung i Huawei. Ładnie podzielili “obiadek” między sobą nie rozstawiając nic dla konkurencji. Nie ma dlatego złudzeń – Windows Phone i Windows 10 już nigdy nie wyjdą z telefonicznej puszczy. A wy zapewne kupicie iPhone albo Samsunga Galaxy. Przecież robicie to od lat, a skoro nie ma po co zmieniać, to szkoda nerwów.