Dawno nie było nic o naszym szlachetnym Windows, no bo i w sumie co o nim można pisać. Okazuje się, że jednak można, bo jak wiadomo, Windows 10 stoi już twardo na komputerach osobistych, ale nie wszyscy go chcą i posiadają. Z uwagi na to, że gigant bardzo chce promować swój nowy system, zapowiedział już jakiś czas temu, że nie dostarczy już żadnych nowych funkcji do starszych wersji Windows.
Jest to działanie jak najbardziej zrozumiałe. W końcu nie ma co trzymać starych i rozkładających się trupów w szafie. Nie jest to jednak tak, że firma z Redmond odcina posiadaczy starszych wersji Windows od jakichkolwiek aktualizacji.
Microsoft ma oferować co miesiąc jedną kumulatywną paczkę usprawnień zawierającą w sobie wszystkie poprzednie poprawki.
Rozwiązanie to ma swoje wady i zalety. Owszem, usprawni to calutki proces, jednakże nie pozwoli na wybieranie patchy, które chcemy instalować. Co więcej, comiesięczna paczuszka ma zawierać w sobie wszystkie poprawki bezpieczeństwa dla tego miesiąca i będzie publikowana tylko w Windows Server Update Services. Oznacza to, że nie zobaczymy jej w standardowym panelu z aktualizacjami. Pobrać będziemy mogli ją w każdy drugi wtorek miesiąca. Nie jest to jednak koniec. Microsoft oferuje jeszcze tzw. mouthy rollup, czyli aktualizacje zawierająca w sobie najnowsze łatki dla obecnego miesiąca. Kolejną grupą będą mouthy quallity rollup, czyli poprawki, które zawierają zmiany niezwiązane z bezpieczeństwem. Są to patche opcjonalne. Jak mniemam, nie wszystkim spodoba się nowy model aktualizacji, zwłaszcza że nie zawsze poprawki sprawiają, że system jest jak nowo narodzony. Te ostatnie od Microsoft, jakiś czas temu, sprawiły, że systemy bardziej zdychały.
[vlikebox]