Ostatnio sporo pisaliśmy o istotnym problemie Androida związanym z aktualizacjami. Może lepiej byłoby napisać z ich brakiem. Dlatego, my przesiedliśmy się na iPhone, ale są też inni, którzy wybrali telefony z Windows 10 Phone. To, co Microsoft w nich właśnie zapewniał, to regularne aktualizacje i usuwanie błędów ad-hoc. Chyba się przeliczyli, ale robią sobie jaja…
Wszystko zaczęło się od wypuszczenia na rynek Lumii 950 XL. Osobiście nie mieliśmy jej w ręce, ale recenzenci uważają, że ma ona istotny problem, związany z systemem. Bateria trzyma na niej krócej, niż producent zapewnia. Jest to usterka tak naprawdę związana z Edge. System ma ewidentny problem z usypianiem działającej w tle systemowej przeglądarki. Wygląda to tak, że wszystkie otwarte w niej karty pozostają nadal aktywne, przez co przeglądarka wykorzystuje zasoby komputera i baterię. Oczywiście, błąd wymaga natychmiastowej poprawki i jest wręcz niedopuszczalny. Microsoft o błędzie wie. Wiadomo nam, że nawet aktualizacja trafiła już do beta-testów. Jest tylko jeden mały problem, którego użytkownicy nie są w stanie zrozumieć. Szczerze powiedziawszy, my też nie rozumiemy. Microsoft oświadczył, że nie ma zamiaru zawracać sobie głowy tym błędem na święta, co oznacza, że możliwość aktualizacji do końca roku jest raczej niemożliwa. Nie wygląda to znajomo? Dokładnie na takim podejściu Android stracił swoich użytkowników. Łatka usuwająca problem powinna się pojawić tak szybko, jak tylko jest to możliwe. Na razie jest ona w Insiderze, ale nie do końca. Program Windows Insider na razie nie obejmuje telefonów Lumia 950, 950 XL i 55o. Microsoft informuje, że dopiero „za kilka dni” mają one do niego dołączyć. Cierpliwość posiadaczy Lumii zostaje wystawiona na ciężką próbę, z której raczej Microsoft cało nie wyjdzie. Dla nich niestety grudzień to przerwa świąteczna. Uważają, że publikowanie aktualizacji, która wymaga od użytkownika jakichkolwiek działań serwisowych, jest dość wysoce ryzykowne. Może Microsoft boi się Mikołaja albo Renifera Rudolfa, bo naprawdę, ciężko nam zrozumieć, skąd problem. Jednakże, patrząc po korporacjach, kiedy to cały rok jest problem z odebraniem urlopów i wszyscy pracownicy robią to pod koniec roku, aby nie było problemów i firma nie musiała wypłacać rekompensaty, wnioskujemy, że może w Microsoft większość zespołu odpowiedzialna za poprawki do Windows 10 Phone też jest na zasłużonym urlopie i nie ma się kto problemem zająć.
Pozostaje nam tylko życzyć Microsoft i jego użytkownikom Wesołych Świąt, pod ładowarkami.