Rynek urządzeń mobilnych się zmienia, ale rynek systemów mobilnych nie koniecznie.
Co jakiś czas pokazujemy wam statystyki, dotyczące udziałów konkretnych wersji systemów w rynku, ale i różnych platform. Na tę drugą opcję przyszła pora dziś, chociaż dobrze wiemy, jak wyniki będą wyglądać.
Okazuje się, że najnowsze zestawienie można zaliczyć na korzyść Androida i iOS.
Nie powiem, abym mocno był zaskoczony. Nigdy nie byłem zwolennikiem Windows Mobile, Windows Phone i żadnego innego Windows. Tradycyjnie system ten odnotowuje straty. Jestem w stanie pokusić się także o stwierdzenie, że starty te w ostatni, miesiącu w dużej mierze spowodowane są brakiem odpowiedniej wersji najpopularniejszej gry mobilnej ostatnich lat, czyli Pokemon Go. Mechanizm, który tym razem badał statystyki rynku mobilnego to strona Kantar Worldpanel. Oparliśmy się więc na ich rozważaniach. Wiadome jest, że w krajach wysoko rozwiniętych dalej króluje Apple. Takie kraje jak Australia, Kanada, Wielka Brytania, czy USA to wielbiciele tej platformy. Apple jest tam dalej bezkonkurencyjny. Windows leci tak na łeb na szyje. Zatem Apple może być zadowolone również ze sprzedaży swoich najnowszych urządzeń. iPhone 6S oraz IPhone 6S Plus zdołali 15% udziałów w ogólnej sprzedaży. Niestety Samsung Galaxy, czyli król rynków u nas, jak na razie wypracował sobie 14%. To niestety za mało, aby wyprzedzić jabłko. iPhone SE także nie próżnował. Ten ma znów 5% udziałów. Jak na fakt, że użytkownicy “nie lubią” podobno małych ekranów, to wielki sukces.
Microsoft może być również niezadowolony z Francji.
Tak jego udziały skurczyły się znacząco, bo aż o połowę. To już powinno dać ludziom z Redmond do myślenia. Microsoft ma tam tylko 5,6% ogólnego rynku. Najbardziej stabilne wyniki mają Android i iOS. Nic się jednak w tej kwestii nie zmienia od jakiegoś czasu. Jedyne co to duże spadki Windows po premierze Pokemon Go. Jest to nie tylko domysłem, ale prawdą. Trzeba przyznać, ze Niantic trochę kopnął Microsoft w tyłek. Z drugiej strony firma może przeportować sobie aplikacje z iOS tak, jak zrobiono to z Facebookiem. Niestety, problem jest w tym, że wielki Microsoft liczy, że ktoś umieści ich na liście uprzywilejowanych i zrobi to za nich. Niestety!