Czy instalujecie u siebie oprogramowanie antywirusowe? Pytam oczywiście posiadacz zacnego systemu Windows, ostatecznie użytkowników od OSX, bo ci od Linuxa raczej go nie potrzebują. Jest wiele użytkowników, którzy tego nie robią i to od wielu lat. Mam kolegę, który raz na jakiś czas zapuści skanowanie komputera systemem online. Nie jestem zwolennikiem takiego podejścia, ale każdy ma swoją metodę działania. Są też tacy, którzy nie instalują antywirusa, bo bardziej wierzą systemom zabezpieczającym w przeglądarkach.
Mechanizmy zabezpieczające w przeglądarkach rozwijają się bardzo intensywnie. Można by przez to odnieść wrażenie, że antywirus jest całkowicie niepotrzebny. Są jednak userzy, którzy są ze swoich antywirusów zadowoleni, ale nie wszystkie. Większość systemów jest tak mocno rozbudowana, że połowa ich funkcji jest totalnie nie potrzebna, Użytkownicy, którzy nie mają obejścia z systemem, gubią się w takich aplikacjach. Tacy właśnie postanowili pozbyć się systemów i postawili na ochronę z poziomu przeglądarki. Z tego, co ostatnio piszą w sieci, to jest przeglądarka, która potrafi obronić się sama i to z całkiem dobrym skutkiem. Chodzi o Google Chrome.
Technologii SafeBrowsing nikomu pewnie przedstawiać nie trzeba. Jest to funkcjonalność zawierająca narzędzia do ochrony antywirusowej. Chroni ona także wyszukiwarkę. Odbywa się to na kilku płaszczyznach, które postaram się przybliżyć:
- zabezpieczenie przed pobieraniem zainfekowanych plików,
- indeks stron ze złośliwym kodem,
- informowanie webmasterów o tym, że ich strona mogła paść ofiarą ataku lub przejęcia.
Od tego momentu SafeBrowsing nie będzie się ograniczać tylko do zapobiegania pobieraniu złośliwych plików. Obecnie blokowana ma być cała strona, a zamiast niej ujrzymy komunikat o złośliwym oprogramowaniu. Zmiany wprowadzone są też w systemie wyszukiwania. Niebezpieczne strony WWW mają być wyraźnie oznaczane. Tym samym ma to zniechęcać użytkowników do klikania w nie. Użytkownicy będą bardziej świadomi, z czym mają do czynienia w sieci. Chrome dzięki temu dodatkowi stanie się przeglądarką, która nawet wytrwałemu pobierającemu złośliwy kod, będzie w stanie to uniemożliwić. Nawet jeśli bardzo będziemy chcieli pobrać pliki zawierające wirusy, algorytmy SafeBrowsing nam to zablokują. Google musi być zatem bardzo pewny swoich algorytmów zabezpieczających, ponieważ może okazać się tak, że strona trafi na listę zagrożonych przez przypadek, ale jak wiemy Google, potrafi nad takimi rzeczami zapanować.